Myjnie samochodowe i punkty z usługami kosmetycznymi będą kontrolowane przez służby imigracyjne w UK

Minister Yvette Cooper napisała na łamach niedzielnego wydania "The Sun", że funkcjonariusze zostaną przesunięci do pracy nad "programem kontroli i egzekucji" obejmującym firmy podejrzewane o zatrudnianie nielegalnych pracowników. Przyznała, że była "zszokowana, gdy dowiedziała się", że aż 1 000 osób pracowało nad programem odsyłania migrantów do Rwandy.

Plan dotyczący odsyłki do Rwandy - flagowy projekt poprzedniego rządu Partii Konserwatywnej, został wycofany przez Partię Pracy w ciągu kilku dni od wygrania wyborów powszechnych przez Keira Starmera.

"Nakazaliśmy służbom imigracyjnym zintensyfikowanie działań w okresie letnim, koncentrując się na pracodawcach, którzy napędzają działalność gangów poprzez wykorzystywanie ludzi i pomaganie w znalezieniu nielegalnej pracy w UK - w tym w myjniach samochodowych i w sektorze kosmetycznym" - napisała Cooper.

Partia Pracy uczyniła bezpieczeństwo granic jednym ze swoich głównych priorytetów rządowych i podjęła już kroki w celu powołania obiecanego w swoim programie wyborczym Centrum Bezpieczeństwa Granic (Border Security Command).

W swoim artykule Cooper przyznała, że walka z małymi łodziami zajmie trochę czasu i będzie wymagała "ciężkiej pracy, a nie przyklejania plasterków".

Premier wykorzystał również odbywający się w ubiegłym tygodniu szczyt państw Europejskiej Wspólnoty Politycznej do omówienia kwestii migracji z innymi europejskimi przywódcami i zasygnalizował, że jest otwarty na możliwość zawarcia porozumienia w sprawie rozpatrywania wniosków o azyl na wodach terytorialnych, podobnego do tego zawartego między Włochami a Albanią.

Jednakże został on skrytykowany przez konserwatystów za zniesienie programu odsyłki do Rwandy już pierwszego dnia urzędowania, gdyż według przeciwników premiera program stanowił niezbędny środek odstraszający dla osób zamierzających przedostać się do kraju.

Według danych Home Office, 228 osób w pięciu łodziach - w tym grupa na jachcie - dotarło w minioną sobotę do Dover. Oznacza to, że w tym roku całkowita liczba przybyłych w ten sposób osób wyniosła 15 717.

Przeprawa przez kanał La Manche wciąż prowadzi do tragicznych skutków - w zeszłym tygodniu odnotowano dwa przypadki śmiertelne, a 12 lipca - cztery.