Mo Farah brushes off bad run and says he can defend Olympic 10,000m title
Słynnemu lekkoatlecie pozostały tylko trzy tygodnie na uzyskanie kwalifikacji, czyli minimum do Tokio. Co gorsza Farah przyznał, że ma kłopoty z kontuzją stawu skokowego, ale zapewnił w rozmowie z Eurosportem, że jego forma jest "przyzwoita".
Bieg na 10 000 m wygrał w Birmingham reprezentujący Francję Morhad Amdouni, przed Belgiem Bashi Abdi, który jest partnerem treningowym Faraha. Brytyjczyk był dopiero ósmy i uzyskał czas 27.50,64. Był to jego pierwszy start na tym dystansie od mistrzostw świata w Londynie w 2017 r. Wywalczył wówczas złoto (26.49,51). Teraz 38-latek musi uzyskać 27.28, by mieć szansę na występ w Tokio i walkę o kolejne złoto olimpijskie.
Farah złote medale igrzysk zdobył w Londynie (2012) i Rio de Janeiro (2016) w biegu na 5000 i 10 000 m. W Tokio "celuje" w tytuł na tym dłuższym dystansie. Podczas długiej przerwy w biegach na stadionie mistrz olimpijski "przekwalifikował się" i startował w półmaratonach i maratonach.
W 2018 r. wygrał maraton w Chicago i jednocześnie ustanowił rekord Europy - 2:05.11. Pod koniec 2020 r. uczestniczył w survivalowym show brytyjskiej telewizji, co nie spodobało się władzom brytyjskiego związku lekkiej atletyki.
Czytaj więcej:
Mo Farah: Przełożenie igrzysk może mi pomóc
Maraton w Londynie: Mo Farah w roli "zająca"
Ogromne wynagrodzenie Mo Faraha za udział w brytyjskim reality show
Mo Farah chce jechać na igrzyska w Tokio