Mniej polskich dzieci w szkołach w Londynie
Tym samym zakończył się wzrostowy trend, który trwał nieprzerwanie od 2007 r. To właśnie wtedy, krótko po wejściu Polski do Unii Europejskiej, rozpoczęło się coroczne liczenie polskojęzycznych dzieci w szkołach brytyjskiej stolicy.
Od 2007 r. liczba polskich dzieci w wieku szkolnym wzrosła w Londynie aż czterokrotnie - z 7 971 w do rekordowych 32 518 w 2017 r.
To pokazuje, jak dynamicznie przybywało Polaków na Wyspach. Gdy nasz kraj wstąpił do Unii, na Wyspach mieszkało ok. 55 tys. imigrantów z Polski; teraz jest nas tu ok. miliona, co sprawia, że jesteśmy największą mniejszością narodową w Zjednoczonym Królestwie, a polski drugim - po angielskim - najczęściej używanym językiem w Wielkiej Brytanii.
Według danych ONS, w 2016 r. w samym Londynie mieszkało 177 tys. Polaków, co stanowiło 2 proc. populacji tego miasta.
W brytyjskiej stolicy najwięcej - bo 4 247 - polskich dzieci uczy się w dzielnicy Ealing. Rok temu było ich jednak o ponad 100 więcej (4 363).
Kolejne największe skupiska polskojęzycznych uczniów znajdują się w Hounslow (2 543), Barnet (2 059), Haringey (1 793), Merton (1 751) i Enfield (1 564).
Warto zaznaczyć, że nie we wszystkich gminach odnotowano spadek. Nieco więcej polskich dzieci pojawiło się w szkołach w południowym Londynie, a mianowicie w dzielnicach Richmond, Sutton, Croydon, Lewisham, Greenwich, Bexley i Bromley, a także w Barnet na północy i Havering na wschodzie.
"Liczba uczniów ciągle się zmienia. W niektórych grupach wiekowych ich przybywa, w innych - maleje" - zauważa Krystyna Oliffe, prezes Polskiej Macierzy Szkolnej. "Polskie rodziny wciąż przemieszczają się z miejsca na miejsce, znikają z Londynu i pojawiają się gdzie indziej" - dodaje.
Dane są zbierane przez szkoły w Londynie w styczniu każdego roku, a następnie przekazywane do lokalnej gminy.