Młodych w UK nie stać na dom. Nawet z depozytem
Ceny domów w Anglii wzrosły w ciągu dwóch dziesięcioleci aż o 173 proc. W tym samym okresie średnia płaca dla osób w wieku 25-34 lat wzrosła o zaledwie 19 proc. - informuje Institute of Fiscal Studies (IFS).
W 1996 r. 93 proc. osób z depozytem mogło kupić swój pierwszy dom; w 2016 r. ten odsetek spadł do 61 proc.
W Londynie sytuacja przedstawiała się jeszcze gorzej - tylko około jednej trzeciej młodych dorosłych z 10-procentowym wkładem własnym mogła pożyczyć na tyle dużo, aby kupić jeden z najtańszych domów w swojej okolicy.
Eksperci z IFS zauważają w rozmowie z BBC, że zakres, w jakim ceny nieruchomości wyprzedziły dochody, sprawił, że coraz trudniej jest zebrać depozyt na dom.
W 2016 r. około połowy osób w wieku 25-34 lat musiałaby odkładać swoją pensję przez ponad sześć miesięcy, aby zebrać 10 proc. wkładu na jedną z najtańszych nieruchomości, a 20 lat wcześniej - tylko co dziesiąty młody dorosły.
IFS podkreślił również, że wyższe koszty wynajmu "zmniejszyły siłę nabywczą dochodów młodych ludzi" i utrudniły oszczędzanie na depozyt.