Mistrz olimpijski z Londynu zorganizował zawody w ogrodzie
Sportowcy z całego świata prześcigają się w wyszukiwaniu sposobów na radzenie sobie z izolacją, spowodowaną szerzącym się koronawirusem.
33-letni Lavillenie już kilka lat temu pochwalił się prywatnym rozbiegiem i zeskokiem w ogrodzie. Często umieszczał w sieci filmiki, jak ćwiczy w domu, ale teraz poszedł krok dalej i postanowił zorganizować sobie zawody.
"Dzień 20. Wszystko jest pod kontrolą. Łzy szczęścia na mojej twarzy po uzyskaniu dzisiaj 5,61 m w trakcie międzynarodowego mityngu domowego" - napisał, komentując wideo opublikowane na Twitterze.
|| Jour-20 ||
— Renaud LAVILLENIE (@airlavillenie) April 4, 2020
Tout est sous contrôle ! 😂
5m61 aujourd’hui lors de ma compétition internationale du confinement à la maison. 😁
#polevault pic.twitter.com/nLBigjxxhp
Były rekordzista świata, którego wynik 6,16 o dwa centymetry poprawił w tym roku Szwed Armand Duplantis, przyznał, że niewiele mu zabrakło, by pokonać w ogrodzie 5,85 m.
Lavillenie w izolacji jest już prawie trzy tygodnie, w tym czasie pokazywał, jak radzi sobie z treningiem w domowych warunkach. Publikował filmiki, jak robi wyciskanie ze swoim małym dzieckiem czy jak używa opon, by wzmacniać siłę.
On, podobnie jak pozostali lekkoatleci, ma jeszcze nadzieję na rozegranie mistrzostw Europy w Paryżu. Ostateczna decyzja, czy impreza zaplanowana na ostatni tydzień sierpnia, ma zapaść 7 maja.