Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Minister zdrowia: Sytuacja epidemiczna niepokojąca, ale nadal pod kontrolą

Minister zdrowia: Sytuacja epidemiczna niepokojąca, ale nadal pod kontrolą
Brytyjski rząd wyklucza obecnie wprowadzenie kolejnego lockdownu, który mógłby mieć poważne konsekwencje dla branży gastronomicznej. (Fot. Adriana Chodakowska/Londynek)
Wzrost liczby nowych zakażeń koronawirusem w Wielkiej Brytanii w ostatnich dniach jest niepokojący, ale sytuacja nie wymknęła się spod kontroli - zapewnił dziś minister zdrowia Matt Hancock.
Reklama
Reklama

Wczoraj w Wielkiej Brytanii zanotowano aż 2 988 nowych zakażeń, co jest najwyższą dobową liczbą od 22 maja i wzrostem o 1 175 w stosunku do bilansu z poprzedniego dnia, który już był jednym z najwyższych w ostatnich kilkunastu tygodniach.

Zapytany w rozmowie z radiem LBC, czy sytuacja wymknęła się spod kontroli, Hancock odpowiedział: "Nie, ale cały kraj musi przestrzegać dystansu społecznego. Możemy to zrobić (tj. zatrzymać epidemię - przyp.red.) tylko jako całe społeczeństwo - każdy ma swoją rolę do odegrania".

Przyznał, że nieprzestrzeganie dystansu, zwłaszcza przez osoby poniżej 25. roku życia, staje się coraz większym problemem. "Wzrost liczby przypadków, który obserwujemy w ostatnich dniach, dotyczy w dużej mierze osób młodych" - przekazał.

Wskazał też, że rośnie liczba zakażeń w zamożniejszych częściach kraju czy dzielnicach miast. "Latem mieliśmy szczególny problem na niektórych z najbardziej ubogich obszarów. Teraz wzrost, którego jesteśmy świadkami w ostatnich kilku dniach, rozkłada się bardziej równomiernie. To właśnie wśród bardziej zamożnych młodych ludzi obserwujemy ten wzrost" - wyjaśnił.

Hancock zapewnił też, że rząd podejmie zdecydowane działania, jeśli ludzie nadal będą chodzić na duże imprezy towarzyskie.

Minister zdrowia poinformował też, że w zeszłym tygodniu rozwiązany został problem z tym, że strona internetowa do rezerwowania testów na obecność koronawirusa kierowała ludzi do punktu pobrań nawet o kilkaset kilometrów oddalonych od ich domu, i obecnie nikt już nie będzie musiał jechać dalej niż 120 km.

Problem powstał wskutek tego, że zwiększono dostępność miejsc na terenach mocniej dotkniętych epidemią kosztem miejsc, w których sytuacja jest lepsza i wobec tego ludzie z tych ostatnich, gdy chcieli wykonać test, z powodu braku miejsc w swoich okolicach byli kierowani do bardziej odległych punktów pobrań.

Czytaj więcej:

9 na 10 osób w UK woli wciąż pracować z domu

UK chce testować wszystkich co tydzień

UK: Aż 2 988 nowych zakażeń koronawirusem. Najwięcej od 22 maja

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 16.04.2024
    GBP 5.0609 złEUR 4.3197 złUSD 4.0687 złCHF 4.4554 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama