Minister: Ponad 8 dni bez dostaw prądu to sytuacja nie do przyjęcia
Według organizacji dostawców energii ENA, dziś rano prądu nadal pozbawionych było 4 025 gospodarstw domowych w północnej Anglii oraz Szkocji, podczas gdy w sobotę ta liczba wynosiła 4 700. Wieczorem minie dziewiąta pełna doba od uderzenia burzy śnieżnej Arwen, której efektem były połamane słupy wysokiego napięcia i zerwane linie energetyczne. Jej skutki dotknęły ok. milion domostw, choć do 99,5 proc. z nich dostawy prądu zostały już przywrócone.
Northern Powergrid, firma zarządzająca sieciami energetycznymi w północno-wschodniej Anglii, oświadczyła, że ma nadzieję na przywrócenie dostaw prądu do wszystkich odbiorców do wtorku.
Minister Kwarteng pojechał do północno-wschodniej Anglii, żeby ocenić na miejscu, dlaczego naprawy na niektórych terenach trwają tak długo. "Całkowicie zgadzam się, że jest to całkowicie nie do przyjęcia. To niewłaściwe, że ludzie są pozbawieni prądu przez tak długi okres. W obecnych czasach nie powinno być tak, że 4 000 osób jest bez prądu przez tak długi czas" - wskazał.
Dodał, że przeprowadzone zostanie postępowanie wyjaśniające i jeśli okaże się, że firmy energetyczne nie inwestowały w infrastrukturę, to mogą na nie zostać nałożone kary.
Tymczasem urząd meteorologiczny Met Office ostrzegł, że nad Wielką Brytanię nadciąga kolejna burza śnieżna - Barra, i przejdzie ona także przez te obszary, które zostały dotknięte poprzednią.
Czytaj więcej:
UK: Tydzień po burzy śnieżnej 10,5 tys. domów nadal nie ma prądu