Minione Boże Narodzenie najgorszym sezonem w handlu od 10 lat
W grudniu odnotowano roczny wzrost sprzedaży na poziomie 0%, co jest rezultatem najgorszym od 2008 roku.
“Zmagający się z coraz wyższymi kosztami życia konsumenci zdecydowali się nie wydawać za wiele w minione święta. Najsłabszy od dekady grudzień oznacza trudny początek 2019 roku, z perspektywą kolejnego wzrostu opłat oraz coraz realniejszym zagrożeniem Brexitu bez porozumienia” - komentuje Helen Dickinson, prezes BRC, dodając, że brytyjski handel zmienia się dramatycznie także przez wyższe koszty utrzymania pracowników.
Według firmy analitycznej KPMG, choć widoczny był kontrast między wynikami tradycyjnych sklepów a internetowych, to i w sieci w 2018 sprzedaż spowolniła.
Gałęzią handlu, która radzi sobie najlepiej, jest spożywcza. Tesco odnotowało w ciągu 6 tygodni do 5 stycznia włącznie, 2,2-procentowy wzrost obrotów.
Dobre wyniki wykazał także Morrisons, jednak już Sainsbury’s – który niedawno zakupił sieć sklepów ASDA – nie wypadł najlepiej. Marks & Spencer utrzymuje, że “widzi widoki na poprawę w styczniu”, choć w czasie świąt sprzedał mniej odzieży i jedzenia.
John Lewis Partnership ostrzegł z kolei, że zagrożona jest roczna premia dla pracowników, ponieważ w ciągu 7 tygodni do 5 stycznia sprzedał tylko o 1% towarów więcej. Waitrose odnotował wzrost 0,3%, a Debenhams o 3,4% gorsze wyniki niż w czasie świąt 2017 r.