Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Miliony dolarów w kartonach od CIA za więzienie w Polsce

Miliony dolarów w kartonach od CIA za więzienie w Polsce
Fot. Thinkstock
W zamian za 15 mln dolarów Polska zgodziła się, by USA stworzyły w 2002 r. w Starych Kiejkutach więzienie CIA. Prawdopodobnie było ono najważniejszym takim tajnym ośrodkiem stworzonym po atakach z 11 września 2001 roku - pisze 'Washington Post'.
Reklama
Reklama
W obszernym artykule pt. "Tajna historia więzień CIA w Polsce" waszyngtoński dziennik, powołując się na rozmowy z byłymi pracownikami CIA, ujawnia nieznane dotąd szczegóły o tym, jak doszło do tego, że Polska zgodziła się stworzenie tajnego ośrodka.

Jak pisze gazeta, do finalizacji porozumienia doszło na początku 2003 roku w ambasadzie USA w Warszawie. Dwóch wysokiej rangi urzędników CIA wyniosło z budynku "dwa duże kartony" wypełnione 15 mln dolarów w gotówce, które wcześniej przyleciały jako przesyłka dyplomatyczna z Niemiec. Z załadowanymi do samochodu pieniędzmi agenci pojechali do siedziby polskiego wywiadu, gdzie spotkali się z ówczesnym zastępcą Agencji Wywiadu, pułkownikiem Andrzejem Derlatką i jego dwoma współpracownikami.

"Amerykanie i Polacy sfinalizowali porozumienie, na podstawie którego już w tygodniach poprzedzających spotkanie, CIA mogła korzystać z tajnego więzienia - w ustronnej willi ulokowanej na Mazurach - by przesłuchiwać podejrzanych członków Al-Kaidy. Polski wywiad zyskał nieco pieniędzy, a agencja (CIA) dobre miejsce dla swych tajnych operacji" - pisze "Washington Post", powołując się na pragnących zachować anonimowość byłych pracowników CIA.

Jak dodaje WP, zaoferowane przez Agencję Wywiadu miejsce na więzienie CIA było niezbyt dużą dwupiętrową willą w Starych Kiejkutach, oddaloną o trzy godziny drogi od Warszawy. Na jej wyremontowanie i dostosowanie do swych potrzeb CIA wydała 300 tys. dolarów. Willa mogła pomieścić kilku więźniów; na celę przebudowano również szopę za willą.

Ośrodkiem kierował doświadczony agent CIA Mike Sealy. Towarzyszył mu niewielki, liczący około sześć osób zespół agentów i analityków. Polski personel w ośrodku miał dostęp do wspólnej dla wszystkich stołówki, ale nie do tej części obiektu, którą zawiadowali Amerykanie - pisze "WP".

To właśnie w tym więzieniu w Starych Kiejkutach, które otrzymało kryptonim "Quartz", był według "WP" przetrzymywany Chalid Szejk Mohammed, którego schwytano w marcu 2003 roku w Pakistanie. Według jego własnych zeznań, był pomysłodawcą i głównym organizatorem zamachów na World Trade Center z 11 września 2001 roku. Mohammeda, jak pisze waszyngtoński dziennik, poddano "wzmocnionym technikom przesłuchania", do których zaliczały się uznawane za tortury podtopienia oraz pozbawianie snu. Mohammeda miano podtapiać aż 183 razy.

Wcześniej, bo już 5 grudnia 2002 roku, do Starych Kiejkut przewiezieni zostali z więzienia w Tajlandii dwaj inni podejrzani: Saudyjczyk Abd al-Rahim al-Nashiri oraz Palestyńczyk Abu Zubajda. Według kilku byłych pracowników CIA, podczas przesłuchiwania Nashiriego, CIA upozorowała jego egzekucję: do głowy z zakrytymi oczami więźnia przyłożono wiertarkę.

Według agentów CIA, Mohammed dostarczył amerykańskiemu wywiadowi bardzo wielu cennych informacji. Również Zubajda miał nie tylko złożyć zeznania, ale wręcz skłaniać też innych zatrzymanych do ich składania. Jak powiedział w rozmowie z dziennikiem były wicedyrektor CIA ds. operacyjnych Jose Rodriguez, przesłuchania więźniów w ośrodku w Kiejkutach zaowocowały "dramatycznie ważnymi" informacjami.

Tajne więzienie w Polsce zostało zlikwidowane we wrześniu 2003 roku, a przetrzymywanych tam podejrzanych wysłano do podobnych ośrodków w Rumunii i na Litwie oraz do więzień w Maroku. Dwa lata później "Washington Post" napisał po raz pierwszy o tajnych więzieniach CIA w Europie Wschodniej - przypomina gazeta.

We wrześniu ubiegłego roku komisarz praw człowieka Rady Europy Nils Muiżnieks zaapelował do Polski, by zakończyła śledztwo w sprawie domniemanych więzień CIA, opublikowała jego wyniki i rozliczyła osoby za nie odpowiedzialne, nawet jeśli pełnią one wysokie funkcje w państwie.

Rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie Piotr Kosmaty oświadczył wówczas, że śledztwo w sprawie domniemanych więzień CIA w Polsce trwa i z uwagi na jego niejawny charakter i charakter wykonywanych czynności prokuratura nie podaje żadnych informacji na jego temat.
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 16.04.2024
    GBP 5.0609 złEUR 4.3197 złUSD 4.0687 złCHF 4.4554 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama