Mieszkańcy UK gromadzą zapasy, podczas gdy ceny w sklepach rosną
Według doniesień grupy Kantar, klienci supermarketów spodziewają się, iż ceny w sklepach wkrótce znów poszybują w górę, a wiele produktów po prostu może zniknąć ze sklepowych półek.
Szczególnie problematyczna jest obecnie sytuacja na rynku związana z olejem - jego brak zagraża wielu łańcuchom produkcyjnym w kraju i może doprowadzić do znacznego kryzysu żywnościowego na rynku.
Z danych Kantara wynika, iż sprzedaż oleju słonecznikowego na Wyspach w ostatnich tygodniach wzrosła o 27 proc., a innych - o 40 proc.
Ukraine is one of the largest suppliers of cooking oil globally; Russia does grains
— Alexei Arora (@AlexeiArora) April 24, 2022
Due to war, obv, it can’t supply
This has now led to rationing of cooking oil in UK supermarkets like Tesco & Sainsbury’s
Earlier this month, German food prices increased 50% in one day
ð¤¡ð¤¡ð¤¡ pic.twitter.com/p6SzcltSdK
W tym samym czasie ceny produktów spożywczych w okresie 3 miesięcy do 17 kwietnia włącznie wzrosły aż o 5,9 proc. To najwyższy tak szybki wzrost od grudnia 2011 r. Uwidacznia to jednocześnie rosnącą presję finansową na gospodarstwa domowe w Wielkiej Brytanii.
"Obecnie na przeciętne artykuły spożywcze Brytyjczycy muszą wydawać ok. 271 funtów więcej niż jeszcze roku temu" - przekazał Fraser McKevitt z grupy Kantar.
Jak donoszą media, wzmożone zapotrzebowanie na żywność zmusiło niektóre sieci supermarketów do wprowadzenia racjonowania. Sieć Tesco wprowadziła limit 3 butelek oleju na klienta, podczas gdy Morrisons i Waitrose - dwie butelki.
Czytaj więcej:
W Wielkiej Brytanii może wkrótce zabraknąć oleju słonecznikowego
Brytyjczycy zaczęli gromadzić zapasy żywności w związku z wojną na Ukrainie