Mężczyzna wpadł do kanału. Był wpatrzony w telefon [WIDEO]

Wypadek zarejestrowały kamery CCTV, znajdujące się na zewnątrz lokalu. Na nagraniu widać, jak pochłonięty telefonem mężczyzna idzie chodnikiem wzdłuż kanału, po czym nagle znika pod wodą. Kilka osób, które były świadkami tego incydentu, pomogło mu wyjść na brzeg.

Właścicielka pubu Annmarie Gardener ostrzega ludzi przed używaniem telefonów w pobliżu wody. "Zazwyczaj nie jest to problem - większość osób wie, że to kanał. Jednak kiedy są tam liście, może być niebezpiecznie. Poza tym, jest głęboko. W pubie umieszczamy ostrzeżenia i przypominamy klientom, żeby na siebie uważali" - zaznacza w rozmowie z "Metro".

O rozwagę apeluje też The Canal and River Trust. "W okresie świątecznym wokół kanałów czyha wiele niebezpieczeństw. Dobrze, że ten incydent miał szczęśliwe, choć mokre zakończenie. Jednak mógł się skończyć dużo gorzej" - zauważa przedstawiciel organizacji. 

The Canal and River Trust wspiera kampanię "Don’t Drink and Drown", która zachęca ludzi do zachowania bezpieczeństwa podczas świąt Bożego Narodzenia. "Ścieżki mogą być mokre lub oblodzone, co zwiększa ryzyko poślizgnięcia się, potknięcia lub wpadnięcia do zimnej wody, więc trzymajcie się z daleka od krawędzi i uważajcie, gdzie kroczycie" - alarmuje The Canal and River Trust.

"Każdego roku dochodzi do tragedii, bo ludzie wchodzą do wody z alkoholem w krwioobiegu. Picie  może być wówczas niebezpieczne i śmiertelne. Alkohol może poważnie przeszkadzać w przetrwaniu w wodzie. Kiedy wracasz do domu z nocnego wyjścia, unikaj tras, które znajdują się wzdłuż kanałów, szczególnie w ciemności, i zawsze trzymaj się swoich przyjaciół" - apeluje z kolei Di Steer z Royal Life Saving Society.