Meghan chce urodzić w domu. Złamie królewską tradycję?

Wszyscy spodziewali się, że Meghan tradycyjnie powije swoje dziecię w londyńskim szpitalu w dzielnicy Paddington. Jeśli zamiar Amerykanki będzie zrealizowany, zmieni to cały plan oczekiwania na pierwszego potomka pary.

Brytyjskie media donoszą, że rodzina królewska planami Meghan nie jest zachwycona. Chodzi o całą otoczkę oczekiwania na Royal Baby, a w szczególności o pierwsze zdjęcie dziecka zrobione przed drzwiami szpitala. 

Tak było w przypadku Kate i Williama, którzy pokazali światu trójkę swoich dzieci - George'a, Charlotte i Louisa. Wcześniej tak robiła również księżna Diana i książę Karol.

W mediach pojawiły się spekulacje, że jeśli Meghan i Harry ostatecznie zdecydują się na poród w szpitalu, będzie to raczej jakaś lokalna klinika, a więc koło ich domu w Windsorze.

Pałac Kensington żadnej wersji nie potwierdza.

Złamanie tradycji nie jest czymś nieprawdopodobnym w przypadku Harry’ego i Meghan. Para, a zwłaszcza Meghan, od początku małżeństwa swoim zachowaniem daje zrozumienia, że będzie żyła "po swojemu”. Ostatnio małżonkowie zdecydowali, że zamieszkają z dala od Londynu – w Windsorze. Przeprowadzka doprowadziła do eskalacji plotek na temat ochłodzenia relacji między parami książęcymi Sussex i Cambridge, czemu zresztą oficjalnie zaprzeczono.