Meghan, Harry i "royal baby" będą płacić podatki w USA?
O podatkowym bólu głowy najpierw informowano odnośnie Meghan. Mimo tego, że księżna Sussex zamieszkała w UK, będzie musiała składać zeznania podatkowe w Stanach Zjednoczonych. Tak nakazuje amerykańskie prawo, każdy Amerykanin ma bowiem obowiązek płacenia podatków w USA bez względu na miejsce zamieszkania.
Książę Harry jako obywatel UK i poddany swojej babki - Elżbiety II - będzie zwolniony z płacenia podatków w Stanach Zjednoczonych, o ile oczywiście nie będzie się ubiegał o amerykańskie obywatelstwo.
"Nad dzieckiem Meghan i Harry'ego wisi natomiast groźba płacenia amerykańskiemu fiskusowi do czasu aż nowa księżniczka lub książę skończy 18 lat" - przekazuje telewizja CBS News.
Księżna Meghan będzie musiała zgłaszać amerykańskiemu fiskusowi wszystkie posiadane zagraniczne aktywa o wartości powyżej 200 tysięcy dolarów oraz "spowiadać się" z otrzymanych prezentów, których wartość przekracza 15,7 tysięcy dolarów.
Już wiadomo, że zapłaci podatek za obrączkę z walijskiego złota, ślubne prezenty czy nowy dom w Windsorze.
Co więcej, Meghan będzie musiała pinformować urząd podatkowy w USA o wysokości dochodów swojego męża. Niektóre brytyjskie media podają, że Meghan musiałaby przedstawić dochody księcia Karola, od którego z Harrym otrzymują finansowe wsparcie, a nawet królowej Elżbiety II.
Jedyną możliwością uniknięcia przez Meghan i jej dziecko płacenia podatków w USA byłoby zrzeczenie się przez księżną Sussex amerykańskiego obywatelstwa.
Złośliwi uważają, że być może ze względu na podatki w USA Meghan i Harry nie chcą prezentów dla dziecka, a w zamian proszą o wsparcie wskazanych przez nich fundacji.