Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Media in France: EU-UK negotiations will be stormy, but no deal in anyone's interest

Media in France: EU-UK negotiations will be stormy, but no deal in anyone's interest
Brytyjski premier, "zapowiedział, że gotów jest trzasnąć drzwiami, jeśli w dyskusjach z UE za dużo będzie kręcenia". (Fot. Getty Images)
The French media today comment on the beginning of UK negotiations with the EU regarding their future relationship. According to most observers, these conversations will be stormy, but no deal is not in the interest of any party.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

"Odcinkiem 1 sezonu 2" nazywa te negocjacje brukselska korespondentka dziennika "Le Monde" Cecile Ducourtieux. "Biorąc pod uwagę kompleksowość spraw, zapowiada się, że negocjacje będą burzliwe" - ocenia. Inną trudnością - jak zauważa - są ściśle wyznaczone mandaty negocjatorów.

W komentarzu redakcyjnym na stronie internetowej ekonomicznego miesięcznika "Capital", podkreślono, że wyznaczone negocjatorom "czerwone linie potwierdzają głębokie różnice w stanowiskach". "Rzecz w tym, czy znajdzie się jakiś obszar porozumienia. Jeśli nie, będzie to miało brutalne konsekwencje dla gospodarki Zjednoczonego Królestwa, ale również dla kontynentu" - wieszczy "Capital".

"Le Monde" podkreśla, że premier Wielkiej Brytanii Boris "Johnson dysponuje bardzo komfortową większością w Izbie Gmin". "A ponadto otoczony jest ministrami, którzy byli bezwarunkowymi zwolennikami Brexitu i uważają, że twardy rozwód z UE będzie okazją gospodarczą dla ich kraju. A to poważnie wzmacnia prawdopodobieństwo, że nie dojdzie do porozumienia" - zauważa gazeta.

Brukselski korespondent telewizji publicznej France2 Valery Lerouge wspomniał wczoraj, że brytyjski premier, "mając silną pozycję, zapowiedział, że gotów jest trzasnąć drzwiami", jeśli "w dyskusjach z UE za dużo będzie kręcenia". "Aby wytłumaczyć Zjednoczonemu Królestwu, że w tej bitwie więcej ma do stracenia niż do wygrania, zjednoczona wokół głównego negocjatora UE Michela Barniera 27 ma na razie przewagę, jaką daje wspólny front" - ocenił dziennikarz.

Unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego i cyfryzacji Thierry Breton zapewniał w programie stacji BFM, że "jeśli Brytyjczycy chcą umowy handlowej z UE, będą musieli przestrzegać reguł europejskich". "Chętnie przyjmujemy u siebie wszystkie kraje, jeśli tylko przestrzegają całości naszych reguł i obowiązków. Jeśli Wielka Brytania chce uzyskać umowę wychodzącą poza klasyczne ramy Światowej Organizacji Handlu (WTO), musi zaakceptować te reguły. To jest jasne i proste. Europa nie pójdzie na ustępstwa" - tłumaczył komisarz.

Eksperci wypowiadający się we francuskich mediach wyliczają, że jeśli stosowane będą opłaty i cła przewidziane przez WTO i choć na większość towarów wyniosą 2,9 proc., to na samochody podskoczą do 10 proc., a na niektóre produkty rolne aż do 35 proc.

Ekonomista Sebestien Jean, dyrektor ośrodka badawczego CEPII zajmującego się gospodarką światową, powiedział w radiu France Info, że gospodarki UE i Wielkiej Brytanii są bardzo współzależne i dlatego "no deal", czyli brak porozumienia, nie leży w interesie żadnej ze stron.

Czytaj więcej:

Brexit: Ambasadorowie UE uzgodnili mandat do negocjacji z UK

Boris Johnson ostrzega, że może porzucić rozmowy z UE

"Brexit może negatywnie wpłynąć na polski eksport żywności"

Wielka Brytania i UE: Szykują się ciężkie negocjacje

Jakie życie po Brexicie? Ruszają rozmowy UE - Londyn

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 18.04.2024
    GBP 5.0589 złEUR 4.3309 złUSD 4.0559 złCHF 4.4637 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement