Rishi Sunak ‘to extend furlough scheme until at least July’

Wypłacanie przez brytyjski rząd 80 proc. pensji - do 2 500 funtów miesięcznie - pracownikom, którzy z powodu epidemii zostali wysłani przez pracodawców na urlopy, kosztowało już prawie 50 miliardów funtów. W szczytowym momencie, czyli w maju zeszłego roku, z tzw. "furlough" korzystało prawie 9 milionów osób.

Program dopłat do wynagrodzeń ma zakończyć się z końcem kwietnia, ale - jak informuje "The Sun" - szef brytyjskiego Ministerstwa Finansów "przedłuży tę formę pomocy co najmniej do końca lipca br., o czym poinformuje w najnowszym budżecie, który zostanie przedstawiony już 3 marca".

"W przyszłym tygodniu Rishi Sunak wyda ważne oświadczenie. Nie ma wątpliwości, że środki w ramach furlough nie zostaną wyłączone 30 kwietnia" - przekazało "The Sun" rządowe źródło.

Boris Johnson przedstawił wczoraj składający się z czterech etapów plan wychodzenia z lockdownu Anglii, który potrwa od 8 marca do 21 czerwca. Jednocześnie premier zapewnił, że rządowa pomoc dla pracowników i zamkniętych firm będzie kontynuowana. "Nadal będziemy robić wszystko, co w naszej mocy, aby chronić miejsca pracy i źródła utrzymania" - podkreślił wczoraj Johnson.

Jednak kilku posłów rządzącej Partii Konserwatywnej, w tym Steve Baker, potępiło stopniowe łagodzenie blokady przez premiera. "Tempo zmian będzie kolejnym ciosem dla takich branż jak lotnictwo, hotelarstwo i sztuka" - ocenił parlamentarzysta torysów.

Pod koniec stycznia br. Krajowe Biuro Statystyczne (ONS) poinformowało, że po raz pierwszy od 2016 r. stopa bezrobocia w Wielkiej Brytanii wzrosła do poziomu 5 proc.

Z kolei z analizy niezależnego brytyjskiego ośrodka badawczego Resolution Foundation wynika, że w styczniu 1,9 miliona ludzi w Wielkiej Brytanii przez ponad sześć miesięcy pozostawało bez pracy lub korzystało z rządowego programu subsydiowania pensji.