Maratończyk oblał wodą Wiliama. Kate nie była zachwycona

Książę William odebrał zachowanie maratończyka jako żart, ale księżna posłała mu karcące spojrzenie. Wyraźnie widać to na zdjęciu, które udało się zrobić jednemu z fotoreporterów.

Para książęca kibicowała maratończykom podczas wczorajszego biegu i rozdawała zmęczonym sportowcom butelki z wodą. W pewnym momencie jeden z nich chciał oblać Williama i Kate. Biegacz zmoczył księcia, a kilka kropli wylądowało na twarzy księżnej Cambridge.

Większość maratończyków podbiegała do książęcej pary przybijając „piątki”, aby się przytulić albo pozdrowić – informuje dziennik „The Independent”.

Podczas maratonu poza Williamem i Kate obecny był też książę Harry, który po zakończeniu wyścigu zwycięzcom wręczał puchar. Cała trójka wspierała też organizację charytatywną na rzecz zdrowia psychicznego „Heads Together”.

W jej barwach biegło kilkoro maratończyków. Tegoroczny londyński bieg poświęcony był przełamywaniu tabu związanego z depresją, lękami i innymi zaburzeniami psychicznymi, zwłaszcza u młodych ludzi.

Książę William z małżonką i bratem od wielu miesięcy już angażują się w akcję "Heads Together". Ich książęce mości mają nadzieję, że kampania pomoże uwrażliwić mieszkańców Zjednoczonego Królestwa na problemy psychiczne. Depresja, zaburzenia psychiczne, ataki paniki - o tych dolegliwościach ludzie wstydzą się mówić, bo na Wyspach zdrowie psychiczne jest wciąż tematem tabu.

„Jeśli o zdrowiu psychicznym będą mówić członkowie rodziny publicznej i to publicznie, to ludzie na pewno spojrzą na problem bardziej otwarcie. Uznają, że to nic wstydliwego, że to choroba jak każda inna” - podkreśliła w rozmowie z brytyjskimi dziennikarzami jedna z osób, u której zdiagnozowano depresję dwubiegunową.

Fundacja „Heads Together” była oficjalną kampanią londyńskiego maratonu.  Brytyjskie media podają, że królewska trójka ma ambicje, aby słynny maraton w Londynie znany był jako "Mental Health Marathon".