Maraton w Londynie: Śmierć 42-latka na mecie
2
42-letni mężczyzna zmarł po przekroczeniu linii mety wczorajszego maratonu w Londynie. Szczęśliwie zakończyły się natomiast poszukiwania 24-letniej zawodniczki, kóra zaraz po wyścigu zniknęła bez śladu.
Reklama
Reklama
Organizatorzy ogłosili w komunikacie, że mimo natychmiastowej pomocy lekarskiej maratończyk poniósł śmierć, a zgon potwierdzono w szpitalu. Inne informacje o mężczyźnie nie zostały podane do publicznej wiadomości.
Ponadto trwały poszukiwania 24-letniej zawodowej lekkoatletki z Sierra Leone. Mami Konneh Lahun, która miała na dzisiaj zarezerwowany lot powrotny do domu, po wyścigu nie wróciła do swojego tymczasowego miejsca zakwaterowania.
Na szczęście - jak informuje policja - kobieta cała i zdrowa wróciła do wynajmowanego pokoju w Greenwich w południowo-zachodnim Londynie.
Szacuje się, że w charytatywnym biegu wzięło udział ok. 36 tys. osób. W maratonie na dystansie 42 km 195 m zwyciężył Kipsang Kiprotich (2:04.29). W rywalizacji kobiet triumfowała jego rodaczka, dwukrotna mistrzyni globu Edna Kiplagat (2:20:21).
Ponadto trwały poszukiwania 24-letniej zawodowej lekkoatletki z Sierra Leone. Mami Konneh Lahun, która miała na dzisiaj zarezerwowany lot powrotny do domu, po wyścigu nie wróciła do swojego tymczasowego miejsca zakwaterowania.
Na szczęście - jak informuje policja - kobieta cała i zdrowa wróciła do wynajmowanego pokoju w Greenwich w południowo-zachodnim Londynie.
Szacuje się, że w charytatywnym biegu wzięło udział ok. 36 tys. osób. W maratonie na dystansie 42 km 195 m zwyciężył Kipsang Kiprotich (2:04.29). W rywalizacji kobiet triumfowała jego rodaczka, dwukrotna mistrzyni globu Edna Kiplagat (2:20:21).
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama