Many cheaters on Black Friday
Gazeta informuje, powołując się na Shoper, że rok temu w Czarny Piątek w porównaniu z piątkiem tydzień wcześniej sklepy z platformy zanotowały wzrost ruchu o 32 proc. Liczba zamówień skoczyła o 142 proc., a wartość - o 190 proc.
"Konsumenci muszą być jednak ostrożni, bo w zakupowym zamieszaniu są zwyczajnie w ten dzień oszukiwani. Z badania Dealavo i Deloitte z ubiegłego roku wynika, że w 800 analizowanych sklepach ceny spadły średnio jedynie o 3,5 proc." - czytamy w "Rzeczpospolitej".
"Rok wcześniej było to co prawda 1,3 proc., więc progres niewątpliwie jest, ale do przecen sięgających 20 czy nawet 50 proc. droga bardzo daleka" - dodano.
Według gazety, sklepy stosują stałe sposoby, np. przed Czarnym Piątkiem podnoszą ceny, aby potem rabat wyglądał bardziej imponująco. Wprowadzają też nowe linie z od razu atrakcyjnymi cenami, które jednak z rzeczywistością nie mają za wiele wspólnego - np. opakowanie jest mniejsze niż standardowo, albo produkt pozbawiony jest wielu funkcjonalności w stosunku do pierwotnej wersji.
Czytaj więcej:
Raport: Polacy nie są podatni na czar promocji
Which? ostrzega przed promocjami linii lotniczych na Black Friday
Powstała petycja, aby zamknąć sklepy podczas Boxing Day