Mancini przed finałem Euro 2020: "Nie zmienimy naszego stylu gry"
Słynący w przeszłości z solidnej i poukładanej, ale niekiedy nudnej dla postronnych kibiców defensywnej taktyki Włosi pokazali w tegorocznej edycji ME inną twarz. Zdobyli dotychczas 12 bramek, co jest drugim najlepszym wynikiem turnieju. Więcej ma tylko pokonana przez Italię w półfinale Hiszpania - 13.
"Zespół dostarcza rozrywkę i zabawę, ale przy tym jest konkretny i poważny. Za nami trudne mecze, niektóre z nich były ogromnymi wyzwaniami. Nic nie było łatwe nawet w fazie grupowej, mimo że spisaliśmy się w niej bardzo dobrze i zapewniliśmy sobie awans po dwóch meczach. To była wyboista droga, musieliśmy wszystko sobie wywalczyć" - podsumował Mancini.
Szkoleniowiec zapewnił, że nie ma mowy o zmianie stylu gry na niedzielny finał na Wembley.
"Po prostu tak gramy. Przeciwko Hiszpanii też tego chcieliśmy, chociaż rywale uniemożliwili nam to w dużym stopniu, bo lepiej utrzymywali się przy piłce. Ale będziemy starali się dalej robić to, co robiliśmy, bo nie możemy zmienić czegoś, co doprowadziło nas tak daleko" - podkreślił Mancini.
Przyznał jednocześnie, że Anglicy są silniejsi fizycznie od jego podopiecznych.
"Ale w futbolu najważniejsza jest gra piłką na boisku i pod tym względem chcemy być lepsi. Mamy nadzieję, że to właśnie te umiejętności będą się jutro liczyły. Od czasu do czasu ten mniejszy wygrywa" - dodał.
Finał na Wembley rozpocznie się o godzinie 20:00 czasu londyńskiego.
Czytaj więcej:
Mancini: Brak kibiców z Włoch i Hiszpanii w Londynie jest niesprawiedliwy
Euro 2020: Szefowa Komisji Europejskiej w finale będzie kibicować Włochom
Biuro Johnsona zachęca firmy: "Dajcie pracownikom wolne, jeśli Anglia wygra Euro"
Włoskie media: "Wembledon", "Zróbmy my im Brexit".