Manchester City pokazał mistrzowską formę
W poprzednim sezonie Huddersfield było jedyną drużyną, która na Etihad Stadium nie straciła bramki. Wówczas mecz zakończył się wynikiem 0:0. Tym razem ofensywnie usposobionego zespołu trenera Josepa Guardioli nie udało im się zatrzymać.
Aguero wynik otworzył w 25. minucie, a w 35. było już 3:0. Najpierw trafił Brazylijczyk Gabriel Jesus, a następnie ponownie Aguero. Jeszcze przed przerwą niespodziewanie bramkę dla gości zdobył Słoweniec Jon Stankovic.
Drugą połowę "The Citizens" zaczęli od mocnego uderzenia. W 48. minucie pięknym strzałem z rzutu wolnego popisał się Hiszpan David Silva. W 75. Aguero skompletował hat-tricka, a w 84. Terence Kongolo wpakował piłkę do własnej bramki.
"W poprzednim sezonie Huddersfield grało z nami pięcioma obrońcami, więc ja zdecydowałem, że zagramy dwoma napastnikami. Sergio jest w rewelacyjnej formie. Nie widziałem go takim, odkąd tu pracuję" - powiedział Guardiola.
To był dziewiąty hat-trick w Premier League Aguero. Więcej - 11 - miał tylko Alan Shearer.
Wpadkę zaliczył za to Manchester United. "Czerwone Diabły" przegrały na wyjeździe z Brighton & Hove Albion 2:3. Gospodarze dwa ciosy wyprowadzili w 25. i 27. minucie. Najpierw Glenn Murray ubiegł Szweda Victora Lindeloefa i sprytnym strzałem zewnętrzną częścią stopy pokonał Davida de Geę. Następnie po zamieszaniu w polu karnym podwyższył Shane Duffy.
W 34. minucie kontaktową bramkę zdobył Belg Romelu Lukaku, ale Brighton tuż przed przerwą znów uciekło na dwa gole. Po faulu Erica Bailly'ego rzut karny wykorzystał Pascal Gross.
W drugiej połowie Manchester dłużej utrzymywał się przy piłce, ale dogodnych okazji sobie nie stwarzał. Dopiero w doliczonym przez sędziego czasie gry również z rzutu karnego trafił Paul Pogba.
"Popełniliśmy wiele błędów i zostaliśmy za to ukarani. Czasem, kiedy popełniasz błąd negatywne konsekwencje cię nie spotykają. Tym razem jednak każda nasza pomyłka okazywała się kosztowna" - ocenił trener "ManU" Jose Mourinho.
Druga seria spotkań zakończy się dzisiaj, kiedy Crystal Palace podejmie Liverpool.