Londyński problem "seksu za wynajem" coraz poważniejszy

Ryan Prince, założyciel i szef filmy deweloperskiej UNCLE przyznał, że był zszokowany, gdy dowiedział się o skali praktyki stosowanej przez ludzi “dzierżących władzę i wpływy”. “Nie mogłem uwierzyć, ile kobiet jest nagabywanych, w różnej formie i na różne sposoby” - przyznał.

Według szacunków organizacji charytatywnej Shelter, w ciągu ostatnich 5 lat ofertę darmowego lub tańszego wynajmu w zamian za usługi seksualne usłyszało 250 tys. pań.

Ryan Prince zapewnił, że każda kobieta zainteresowana wynajmem jednego z jego apartamentów może poprosić o spotkanie z żeńskim pracownikiem firmy. UNCLE posiada 2 bloki mieszkalne w New Cross oraz Stockwell i właśnie kończy 45-piętrowy wieżowiec w Elephant & Castle.

“Sposób zachowania, o jakim mówi raport Shelter, jest skandaliczny i różny do tego, jak działamy w naszej firmie. Wynajmujący w Wielkiej Brytanii są traktowani jak obywatele drugiej kategorii, a ten dokument wskazuje na to, że kobiety są w najgorszym położeniu” - zauważyła Kassy Essiet, menadżer w UNCLE Elephant & Castle.

Oferowanie wynajmu w zamian za seks może być potraktowane jak przestępstwo, za które grozi do 7 lat pozbawienia wolności. Jak dotąd, według “Evening Standard”, nikogo jednak nie skazano z tego tytułu.