Londyn z prestiżową nagrodą za największą liczbę luksusowych hoteli
Po raz 63. przewodnik Forbes Travel przyznał nagrody Star Awards dla najlepszych luksusowych hoteli, restauracji i SPA na świecie. Tegoroczna lista obejmuje 283 hotele pięciogwiazdkowe, 576 obiektów czterogwiazdkowych i 438 polecanych; 73 restauracje pięciogwiazdkowe, 136 czterogwiazdkowe i 77 polecanych; oraz 90 pięciogwiazdkowych i 200 czterogwiazdkowych spa na całym świecie.
Londyn pozostaje liderem w kategorii pięciogwiazdkowych hoteli, utrzymując swoją pozycję sprzed roku i znacznie wyprzedzając inne miasta na świecie, jak chociażby Nowy Jork, który oferuje 10 luksusowych, pięciogwiazdkowych hoteli, Paryż (13 hoteli pięciogwiazdkowych) i Makau, który również oferuje 13 luksusowych hoteli.
Do czołówki dołączyło również Tokio, które dodało do swojej noclegowej oferty cztery pięciogwiazdkowe hotele, dzięki czemu dziś mamy do wyboru dziewięć luksusowych miejsc noclegowych.
Introducing our 2021 #FTGStarAwards, which celebrate the world's best hotels, restaurants and spas. These are the places to put at the top of your list when you're ready to travel: https://t.co/U68l5PI3DA #TravelTuesday #ForbesTravelGuide
— Forbes Travel Guide (@ForbesInspector) February 16, 2021
Nowością w tym roku jest wyróżnienie "Hotel Instagram of the Year", które przyznano Waldorf Astoria Maldives Ithaafushi. Nagroda jest uhonorowaniem konta na Instagramie, które w sposób szczególny angażuje obserwujących i cechuje się niezwykłą estetyką.
"Mimo że pandemia wstrzymała wiele planów podróży, Waldorf Astoria Maldives Ithaafushi pozwoliło nam doświadczyć turkusowych wód, delikatnego piasku, hotel przeniósł nas na Malediwy za pośrednictwem swojego konta na Instagramie i dał nam nieskończoną chęć do wędrówek" - uzasadnił nagrodę Filip Boyen, dyrektor generalny Forbes Travel Guide.
Czytaj więcej:
Hiszpania: Luksusowe hotele wznawiają działanie w najgorszym roku dla turystyki
W Hiszpanii i Portugalii taniej mieszkać w hotelu niż wynajmować mieszkanie
Oto najgorsza sieć hoteli w UK. To "brudne rudery"
Amsterdam wyprzedził Londyn w obrocie akcjami