Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Londyn: Zamknięte bary i restauracje przyciągnęły szczury do domów

Londyn: Zamknięte bary i restauracje przyciągnęły szczury do domów
Brytyjska stolica już wcześniej zmagała się z problemem szczurów, ale teraz sytuacja może się jeszcze pogorszyć. Niektórzy eksperci wskazują, że szczury na potęgę rozmnażają się w pustych biurach. (Fot. Getty Images)
Brytyjskie szczury przenoszą się na przedmieścia i do bardziej zamieszkałych regionów stolicy, ponieważ brak turystów i zamknięte punkty gastronomiczne oraz biura uniemożliwiają im zdobycie pożywienia w centrum - donosi brytyjska prasa. Niektóre firmy zajmujące się deratyzacją informują, że od czasu lockdownu liczba interwencji wzrosła nawet o 78 proc.
Reklama
Reklama

Eksperci z BPCA (British Pest Control Association) wskazali, że lockdown całkowicie zmienił nawyki szczurów w Londynie. Zwrócili uwagę, że przebywający w domach ludzie generują więcej odpadków niż zazwyczaj, co jeszcze bardziej spotęgowało efekt migracji tych gryzoni na tereny mieszkalne.

W zazwyczaj tłocznym centrum większość szczurów może mieć obecnie problem ze zdobyciem pożywienia - zamknięte pozostają biura, sklepy, restauracje i puby, a na ulicach brakuje turystów.

BPCA, które zrzesza ponad 700 firm zajmujących się deratyzacją wskazało, że średnia liczba wezwań podczas pierwszego lockdownu wzrosła o 51 proc., a podczas drugiego - 78 proc. Grupa nie posiada jeszcze danych za obecny, trzeci lockdown, ale - ich zdaniem - należy spodziewać się jeszcze większego wzrostu.

Firma zajmująca się zwalczaniem szkodników - Rentokil - przekazała z kolei, że w sumie w 2020 r. liczba interwencji wzrosła u niej o 37 proc. w porównaniu do 2019 r.

"Pojawiły się również doniesienia o zmianach w zachowaniu gryzoni i dowody na to, że szczury i myszy mogły rozmnażać się bez przeszkód w pustych budynkach biurowych" - dodał Payl Blackhurst z Rentokil.

"Gryzonie są zaradne i zawsze przenoszą się tam, gdzie są źródła pożywienia. Ponieważ wiele restauracji na wynos i restauracji zostało zamkniętych podczas blokady, prawdopodobnie przenoszą się do innych obszarów" - dodał.

"Obawiam się, że Londyn może spotkać się z wielką niespodzianką, gdy zostanie ponownie otwarty. Zwłaszcza jeśli firmy i nieruchomości, które już wcześniej miały problem, odroczyły swoje plany zwalczania szkodników" - ocenił z kolei Paul Claydon, specjalista od deratyzacji z Epping Forest.

Czytaj więcej:

Paryż walczy z plagą szczurów

Puby w UK "nie przetrwają" kolejnego lockdownu

Walia: Puby, bary i restauracje nie będą mogły sprzedawać alkoholu

UK: Firmy dotknięte lockdownem dostaną do £9 000 pomocy

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 24.04.2024
    GBP 5.0220 złEUR 4.3177 złUSD 4.0417 złCHF 4.4202 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama