Londyn: Rośnie presja na burmistrza, aby zakazał samochodów z silnikiem Diesla
Grupa Mums for Lungs podkreśliła, że rekordowe poziomy dwutlenku azotu wykryto w ubiegłym roku - i to pomimo faktu, że pomiary wykonano w czasie lockdownu, gdy ruch na drogach był zmniejszony.
Podkreślono, że odkrycie to uzasadnia rozszerzenie strefy ULEZ na cały Londynu, co ma nastąpić stopniowo już od 25 października.
Zdaniem aktywistów, strefa ULEZ wciąż nie rozwiąże jednak wszystkich problemów. Z tego powodu wezwano Sadiqa Khana, aby wprowadził zakaz ruchu dla pojazdów z silnikiem Diesla "w celu ochrony płuc dzieci".
Jak przekazała grupa, najwyższe poziomy zanieczyszczenia powietrza odnotowano m.in. przy Brixton Road (Lambeth), na Putney High Street oraz Hanger Lane. W każdej z tych lokalizacji stężenie dwutlenku azotu przekraczało 40mg/m3, co jest legalnym dopuszczalnym limitem.
Zwrócono uwagę, że rekordowe zanieczyszczenie odnotowano także na terenie Walbrook Wharf oraz Strandu - miejsc, które już znajdują się w strefie ULEZ.
Informacje te pojawiły się w czasie, gdy burmistrz zmaga się z apelami o zaoferowanie większej pomocy finansowej właścicielom nieekologicznych pojazdów. Wkrótce mogą być oni zmuszeni do płacenia dzienniej opłaty w wysokości aż 12,50 funtów.
Czytaj więcej:
Londyn: Od dzisiaj wyższa "ekologiczna opłata" dla ciężarówek
Mieszkańcy Londynu skarżą się na napady astmy. Winią zanieczyszczone powietrze