Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Londyn: Policjant przyznał się do zamordowania 33-letniej Sary Everard

Londyn: Policjant przyznał się do zamordowania 33-letniej Sary Everard
Everard zaginęła 3 marca, gdy wieczorem wracała piechotą od przyjaciółki w Clapham w południowym Londynie do swojego domu w Brixton. (Fot. Getty Images)
Funkcjonariusz londyńskiej policji metropolitalnej Wayne Couzens przyznał się dzisiaj do zamordowania 33-letniej Sary Everard, której głośne zaginięcie i zabójstwo na początku marca wywołało w Wielkiej Brytanii ogólnokrajową debatę na temat bezpieczeństwa kobiet.
Reklama
Reklama

Przed miesiącem 48-letni Couzens przyznał się już do uprowadzenia i zgwałcenia Everard, a także do odpowiedzialności za jej śmierć. Dzisiaj, zeznając za pośrednictwem łączy wideo z aresztu, przyznał się do zamordowania kobiety.

33-latka zaginęła 3 marca, gdy wieczorem wracała piechotą od przyjaciółki w Clapham w południowym Londynie do swojego domu w Brixton. Jej ciało znaleziono tydzień później w lesie w pobliżu miejscowości Ashford w hrabstwie Kent, ok. 100 km od miejsca, gdzie ją po raz ostatni widziano i niedaleko kawałka ziemi, który Couzens wraz z żoną kupił w 2019 roku.

Jak ujawniono dzisiaj, Couzens po południu w dniu porwania wynajął samochód, używając do tego swoich danych osobowych i karty kredytowej, a na kilka dni przed morderstwem kupił rolkę taśmy samoprzylepnej. Śledczy prześledzili trasę samochodu za pomocą kamer drogowych i za pośrednictwem firmy wynajmującej samochody zidentyfikowali kierowcę jako funkcjonariusza policji. Couzens, który ma żonę i dwójkę dzieci, został aresztowany w swoim domu w miejscowości Deal w hrabstwie Kent, jeszcze zanim odnaleziono ciało Everard.

Ujawniono także, że po zatrzymaniu Couzens wymyślił zawiłą historię, twierdząc, że popadł w kłopoty finansowe po tym, jak zadarł ze wschodnioeuropejskim gangiem, który miał grozić jemu i jego rodzinie oraz żądać od niego dostarczenia "innej dziewczyny", gdyż kilka tygodni wcześniej miał nie zapłacić prostytutce. Opowiadał przesłuchującym go funkcjonariuszom, że po uprowadzeniu przekazał Everard, wciąż żywą i bez obrażeń, trzem mężczyznom z Europy Wschodniej na uboczu drogi w Kent.

Prokurator oświadczył dzisiaj, że Couzens "nie spotkał się z nią wcześniej, nie znał jej i nie miał z nią bezpośredniego ani pośredniego kontaktu i byli dla siebie zupełnie obcy".

W trakcie przesłuchania Couzensa w sądzie było pięcioro członków rodziny Everard oraz komisarz londyńskiej policji metropolitalnej Cressida Dick, która ich przeprosiła, podkreślając, że odczuwa "obrzydzenie, gniew i szok z powodu przestępstw tego człowieka, a każdy w policji czuje się przez niego zdradzony".

Couzens wstąpił w jej szeregi we wrześniu 2018 roku, a w lutym 2020 roku został przeniesiony do jednostki zajmującej się patrolowaniem okolic placówek dyplomatycznych w Londynie. W czasie gdy Everard zaginęła, nie był na służbie.

Zaginięcie i śmierć Everard odbiło się szerokim echem w całej Wielkiej Brytanii i stało się powodem do szerszej dyskusji na temat tego, że kobiety nie czują się bezpiecznie wychodząc wieczorami z domu.

Wyrok ma zostać wydany podczas dwudniowego posiedzenia sądu, którego początek zaplanowano na 29 września.

Czytaj więcej:

W Londynie zniknęła 33-latka. Policjant podejrzany o jej zabójstwo

Brytyjczycy oddali hołd 33-latce zamordowanej przez policjanta

Johnson "zaniepokojony" interwencją policji podczas upamiętnienia zamordowanej 33-latki

W UK "dodatkowe środki bezpieczeństwa" po zabójstwie 33-latki z Londynu

Londyn: Policjant oskarżony o zabójstwo Sary Everard wciąż otrzymuje wynagrodzenie

Raport: Działania policji w czasie czuwania ku czci Everard właściwe

Londyn: Były policjant przyznał się do porwania i zgwałcenia Sary Everard

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 29.03.2024
    GBP 5.0300 złEUR 4.3009 złUSD 3.9886 złCHF 4.4250 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama