Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Londyn: Mieszkańcy nie chcą u siebie "brzydkich" toalet TfL

Londyn: Mieszkańcy nie chcą u siebie "brzydkich" toalet TfL
Czy toalety dla kierowców są rzeczywiście aż tak "brzydkie"? (Fot. Standard.co.uk/screenshot)
Londyńczycy wzywają Transport for London do usunięcia kabin toaletowych, które pojawiają się na ulicach brytyjskiej stolicy bez żadnych konsultacji społecznych - informuje Standard.co.uk.
Reklama
Reklama

Stalowa kabina "wyrosła" ostatnio w Chigwell na północno-wschodnich przedmieściach Londynu, gdzie średnia cena domu wynosi ok. 650 tys. funtów. Mieszkają tam m.in. Lord Sugar czy prezenter telewizyjny Mark Wright.

Wysoka na ponad 3 metry kabina pojawiła się przed domem 50-letniej Julie Thomas. "List od TfL przyszedł do mnie około tygodnia przed jej zainstalowaniem. Napisano w nim, że projekt będzie dyskretny. W takim razie niech osoba, która tak uważa, zainstaluje tę dyskretną toaletę u siebie w domu" - skarży się kobieta.

Jest to najnowsza z 42 przydrożnych toalet, które są instalowane w różnych miejscach brytyjskiej stolicy. Mogą z nich korzystać wyłącznie kierowcy autobusów. W związku z tym, że kabiny traktowane są jako "niezbędna infrastruktura", TfL obchodziło normalne procesy planowania, które zakładają m.in. konsultacje z mieszkańcami.

"Nie uważam, że kierowcy autobusów nie powinni mieć toalety, bo to ich podstawowe prawo. Ale moim podstawowym prawem jest dbanie o to, aby moja własność nie traciła na wartości" - zauważa Julie Thomas.

Sprawę skomentował też Gavin Odolant-Smith, kierownik pobliskiego pubu. "To zabawne, ale kierowcy wciąż korzystają z naszych toalet" - przyznał w rozmowie ze Standard.co.uk.

W zeszłym miesiącu w związku z protestami mieszkańców usunięto kabinę w Biggin Hill w Bromley.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 24.04.2024
    GBP 5.0220 złEUR 4.3177 złUSD 4.0417 złCHF 4.4202 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama