Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Londyn: 81 proc. wadliwych wyników w policyjnym systemie rozpoznawania twarzy

Londyn: 81 proc. wadliwych wyników w policyjnym systemie rozpoznawania twarzy
Współczesne technologie rozpoznawania twarzy są coraz bardziej zaawansowane, jednak zdarzają się pomyłki... (Fot. Getty Images)
System rozpoznawania twarzy wykorzystywany przez londyńską policję zwraca 81 proc. nieprawidłowych wyników - wskazuje raport niezależnych ekspertów opublikowany przez telewizję Sky News i dziennik 'The Guardian'. Policja nie zgadza się z tą oceną.
Reklama
Reklama

Zdaniem przedstawicieli policji w Londynie, technologia zwraca zaledwie jeden błędny wynik na tysiąc prób. Jak wskazuje Sky News, służby posługują się przy tym odmienną metodologią niż niezależni specjaliści, którzy przeanalizowali skuteczność narzędzi rozpoznawania twarzy.

W opinii badaczy z uniwersytetu w Essex system, którego wykorzystywanie przez stołeczną policję wzbudziło wcześniej duże kontrowersje w opinii publicznej, w czterech na pięć przypadków wskazuje osoby przedstawione na zdjęciach jako znajdujące się na liście poszukiwanych przez brytyjskie służby, podczas gdy w rzeczywistości na niej nie figurują.

W raporcie stwierdzono, że policja powinna zaprzestać korzystania z kontrowersyjnej technologii ze względów technicznych i operacyjnych, ale i prawnych. System wdrożony w 2016 roku po raz pierwszy został użyty podczas karnawału w londyńskiej dzielnicy Notting Hill. Od tego czasu przeprowadzono dziesięć testów pilotażowych w najpopularniejszych lokalizacjach w brytyjskiej stolicy.

Naukowcy z Essex przeanalizowali wyniki działania systemu podczas tych prób. Według badaczy, spośrod 42 wskazań konkretnych osób przez system jedynie w ośmiu przypadkach okazało się, że prawidłowo zidentyfikowano ludzi poszukiwanych przez policję.

Jak informuje Sky News, służby korzystające z oprogramowania do rozpoznawania twarzy opierają się przy ocenie jego skuteczności jedynie na rozróżnieniu wadliwych bądź prawidłowych przyporządkowań wizerunku sfotografowanej przez miejskie kamery osoby do zdjęć osób poszukiwanych zawartych w policyjnych bazach danych. Według tej metodologii, ilość błędów w działaniu systemu waha się w okolicach 0,1 proc.

Przedstawiciel londyńskiej policji Duncan Ball poinformował, że służby czują się "niezwykle rozczarowane negatywnym i niezbalansowanym tonem raportu", a także "posiadają podstawę prawną dla prowadzenia programów pilotażowych, które zostały poprzedzone konsultacjami prawnymi". Jak dodał Ball, policja "wierzy, że opinia publiczna oczekuje od niej testowania innowacyjnych metod walki z przestępczością po to, by uczynić Londyn bezpieczniejszym miejscem".

Autorzy raportu - prof. Pete Fussey i dr Daragh Murray - twierdzą jednak, że programy pilotażowe prowadzone przez policję nie są uzasadnione prawnie, a służby nie biorą pod uwagę tego, w jaki sposób "technologia (rozpoznawania twarzy - przyp. red.) narusza podstawowe prawa człowieka".

"Nasz raport zawiera szczegółową, akademicką i prawną analizę dokumentacji używanej przez policję podczas testów technologii rozpoznawania twarzy" - stwierdził prof. Fussey w rozmowie ze Sky News. "Dokumentacja ta zawiera pewne niedociągnięcia i jeśli zdarzyłoby się, że decyzja policji o testach została zaskarżona do sądu, istniałoby duże prawdopodobieństwo, że policja przegrałaby sprawę" - dodał.

Badacze z Essex jako możliwy problem prawny po stronie policji wskazali m.in. brak zgody poszczególnych osób na rejestrowanie ich wizerunku przez kamery. Zdaniem akademików, znaki ostrzegające przechodniów o monitorowaniu terenu na potrzeby testów tej technologii to za mało. Sky News przywołuje również materiał telewizji BBC, która udokumentowała przypadek przechodnia ukaranego grzywną po tym, jak nie wyraził zgody na udostępnienie swojego wizerunku w ramach programu testowego systemu.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama