Londyn: 15 imigrantów z Iraku w paletach z owocami

Odkrycia dokonano dziś w godzinach porannych na New Spitalfields Market w Leyton.

Tożsamość 15 osób nie jest potwierdzona, ale służby są niemal pewne, że pochodzą one z Iraku. 5 osób trafiło do lokalnego szpitala, ponieważ wymagało hospitalizacji.

W związku z nielegalną próbą przemytu ludzi aresztowano łącznie 3 osoby. Według wstępnych informacji, uchodźcy ukryli się w ciężarówce już w Hiszpanii.

Jednym z pierwszych świadków zdarzenia był Adam Perechuda (według informacji, do których dotarł portal Londynek.net, mężczyzna może być Polakiem). 

"W ciężarówce były cytryny, które powypadały na podłogę. To była pojemna naczepa z 20 paletami. Zobaczyłem dwóch dorosłych i troje dzieci. Obok nich stała policja. To była prawdopodobnie rodzina. Mężczyzna, kobieta i trójka dzieci wieku 6, może 7 lat. Jedno z dzieci to dziewczynka" - przekazał Perechuda w rozmowie z dziennikarzami. Mężczyzna pracuje na miejscu jako operator wózka widłowego.

"Słyszałem, że w środku było mnóstwo ludzi, a kiedy otworzono drzwi, wszyscy pouciekali" - dodał inny z pracowników.

Niektórzy z okolicznych sprzedawców posuwają się w swoich stwierdzeniach jeszcze dalej i oceniają, że "sytuacja wymknęła się spod kontroli już dawno", a "podobne zdarzenia mają miejsce kilka razy w tygodniu".

"Raz widziałem, jak wycięli wielką dziurę w dachu naczepy, wspięli do góry i pouciekali. To ma miejsce cały czas" - dodał anonimowo jeden z pracowników.

Jakiś czas temu dość głośno było o przypadku polskiego kierowcy ciężarówki, z której wnętrza, wprost na ruchliwą ulicę, wydostał się nielegalny imigrant.