London bridges go LED as part of £45m longest artwork project

Na pierwszy ogień poszły London Bridge, Cannon Street Railway Bridge, Southwark Bridge oraz Millennium Bridge. W przyszłym roku zabłyśnie kolejnych pięć mostów, a następnie - pozostałych sześć, tworząc "Iluminowaną Rzekę" o długości ponad 8 kilometrów i ciągnącą się od Tower Bridge do Albert Bridge.

Wykonawcą artystycznej iluminacji jest Leo Villareal, twórca najbardziej znany z oświetlenia Bay Bridge w San Francisco. Artysta wyznał, że przez trzy lata studiował rzekę i historię Londynu, a jego inspiracją byli wybitni malarze, w tym Monet, Whistler i Turner, którzy uwiecznili słynne sceny z Tamizą w roli głównej.

Założeniem projektu, finansowanego przez bogatych mecenasów sztuki, jest "sprowadzanie piękna do miejsc, w których trudno je znaleźć". Zdaniem Hanny Rothschild, pomysłodawczyni "Iluminowanej Rzeki", ​​Tamiza to serce Londynu, a mosty są jak jego tętnice. "Ale w nocy te niezwykłe struktury, z których każda ma unikalną historię i styl, zamieniają się w ciemność i mrok" - zaznaczyła, dodając, że chodzi o "przekształcenie węża ciemności we wstęgę światła; przewlekanie sztuki przez serce miasta".

Projekt został ogłoszony w grudniu 2016 r. i był znacznie trudniejszy do zrealizowania niż przewidywano. "Musieliśmy wykonać 30 wniosków planistycznych, zatwierdzić 18 projektów budowlanych, poradzić sobie z pięcioma właścicielami mostów i siedmioma samorządami" - przyznała dyrektor projektu, Sarah Gaventa. "To był dość długi proces" - zaznaczyła.

Były też nietoperze, ptaki i ryby, o które trzeba się martwić, a wszystko to wiązało się z długimi badaniami i spotkaniami. 

"Iluminowana Rzeka" to nie tylko światła, ale też muzyka. Każdy most będzie miał własny utwór, skomponowany przez artystów ze szkoły muzycznej Guildhall w Londynie.

Iluminacja każdego z mostów kosztuje około 3 milionów funtów, a zespół projektowy sfinansuje i utrzyma "Illuminated River" przez 10 lat. "Jego dalsze losy będą zależały od opinii publicznej i mediów" - przyznała Sarah Gaventa.