Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Linnette to play in French Open

Linnette to play in French Open
Magda Linette zbliża się do czołówki tenisa? (Fot. Facebook/Maga Linette)
Magda Linette in Poland will play in main tournament French Open. She sad it is her dream from childhood.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

"Nie myślę na razie za wiele o piątkowym losowaniu drabinki. Wielkoszlemowy debiut to jednak spełnienie dziecięcych marzeń. Dotychczas mecze turnieju głównego oglądałam zawsze w telewizji, teraz będę wśród uczestniczek" - stwierdziła Linette, która obecnie bierze udział w zawodach WTA w Strasburgu.

W dwóch poprzednich sezonach poznanianka próbowała sił w eliminacjach imprezy na kortach im. Rolanda Garrosa. W 2013 roku dotarła do drugiej rundy kwalifikacji, a rok temu przegrała w nich pierwsze spotkanie. 

"W większości turniejów Wielkiego Szlema jest ogromna różnica między warunkami, jakie mają zawodniczki z głównej drabinki i te z eliminacji. Najlepiej pod tym względem jest na Australian Open, gdzie organizatorzy podchodzą do osób występujących w kwalifikacjach z dużą życzliwością i te czują się pełnoprawnymi uczestnikami imprezy. Najgorzej zaś wypada Wimbledon, gdzie walka o główną drabinkę toczy się na boiskach do... krykieta. To trochę przykre" - zaznaczyła.

23-letnia tenisistka przyznała, że ziemna nawierzchnia, na której walczy się we French Open, nie należy do jej ulubionych. "Spośród wszystkich typów kortu ten postawiłabym chyba na ostatnim miejscu. To nie tak, że na nim gra mi się fatalnie, ale inne na pewno bardziej mi pasują. Nie myślę o tym jednak teraz. Zagram w Wielkim Szlemie i to się liczy" - zadeklarowała.

Przejście na "cegłę" odczuły od razu jej buty. Zamieściła na portalu społecznościowym ich zdjęcie po pierwszym treningu i była całe pokryte "mączką".

"Były zmasakrowane. Można założyć nową parę, a po jednych zajęciach na takim korcie wyglądają jakby się je nosiło przez pół roku" - dodała ze śmiechem Linette.

Na losowanie drabinki czeka ze spokojem, ale ma świadomość, że już na początku może ją czekać pojedynek z przeciwniczką z najwyższej półki. "Nie mam na to żadnego wpływu, więc o tym za dużo nie myślę. Nigdy jeszcze nie spotkałam się z rywalką z czołowej "20" rankingu WTA. Na pewno byłoby to ciekawe doświadczenie. Choć wolałabym jednak trafić na taką przeciwniczkę w drugiej rundzie" - zaznaczyła setna obecnie rakieta świata.

Ma świadomość, że przed pierwszym meczem w głównej drabince pojawi się u niej trema i to - jak określiła - duża. Nie zamierza jednak wypytywać o rady bardziej doświadczone koleżanki z kortu. "Będę przygotowywać się do tego - zarówno pod kątem mentalnym, jak i fizycznym - ze swoim sztabem szkoleniowym. Będę zbierać uwagi, które mi przekażą jego członkowie i myślę, że to pomoże" - nadmieniła.

Poznanianka nie planuje, jak na razie, żadnej specjalnej nagrody dla siebie, gdyby udało jej się wygrać pierwszy mecz w głównej drabince Wielkiego Szlema. "Największą nagrodą będzie dla mnie awans w rankingu WTA i zadowolenie z wygranej. Gdyby udało się zwyciężyć, to pewnie uczcilibyśmy to z moim teamem dobrą kolacją i deserem. Przeważnie staramy się jednak tak samo zachowywać po wygranej, jak i po porażce" - przyznała.

Ma też nadzieję, że w najbliższych tygodniach szerokim łukiem omijać ją będą poważne urazy. "Czasem w ostatnich tygodniach coś dawało troszeczkę o sobie znać, bo też sporo grałam. Ale na turniejach, w których brałam udział, miałam dobrą opiekę fizjoterapeutów, która była bardzo pomocna" - podkreśliła.

W Paryżu z trybun mają ją dopingować rodzice. "Reszta rodziny będzie trzymać kciuki w Poznaniu" - poinformowała.
Pewni miejsca w głównej drabince French Open, który rozpocznie się w niedzielę, są także Agnieszka Radwańska i Jerzy Janowicz. W eliminacjach wystąpią: Urszula Radwańska, Paula Kania i Michał Przysiężny.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement