Lille mistrzem Francji. Gol Milika z rzutu karnego

Zespół Lille w przeszłości wywalczył tytuł w 1946, 1954 i 2011 roku. W obecnym sezonie podopieczni trenera Christophe'a Galtiera okazali się najrówniej grającą drużyną. Na jedną kolejkę przed końcem wyprzedzali broniący mistrzostwo PSG o punkt i w niedzielny wieczór nie zmarnowali wielkiej szansy.

W meczu z Angers już do przerwy prowadzili 2:0 po golach Jonathana Davida i doświadczonego tureckiego napastnika Buraka Yilmaza z rzutu karnego. Wprawdzie w ostatnich sekundach, gdy byli już wyraźnie rozluźnieni, stracili gola (Angelo Fulgini po strzale głową), ale to niczego nie zmieniło.

Chwilę potem arbiter zakończył spotkanie i piłkarze gości wraz z całym sztabem oraz zawodnikami rezerwowymi mogli zacząć świętować. "To był długi, ciężki dzień. Znajdowaliśmy się pod dużą presją, a wyprzedzenie PSG jest niesamowite" - przyznał Galtier. "To zasługa zawodników. Uwielbiam ten skład, tych graczy" - dodał.

Paris Saint-Germain pokonał na wyjeździe Brest 2:0, po samobójczym golu Romaina Faivre'a i trafieniu Kyliana Mbappe, który z 27 bramkami został królem strzelców rozgrywek. Na początku spotkania rzutu karnego nie wykorzystał Brazylijczyk Neymar.

Ostatecznie piłkarze Lille zgromadzili 83 punkty, a PSG 82, a detronizacja paryżan to jedna z największych niespodzianek mijającego sezonu ligowego w Europie.

Trzecie miejsce zajął zespół AS Monaco (78), który wczoraj zremisował na wyjeździe z Lens 0:0 i wywalczył prawo występu w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. W kadrze gości na to spotkanie nie było bramkarza Radosława Majeckiego.

Dziewiątego gola w sezonie strzelił sprowadzony zimą z Napoli Arkadiusz Milik. Mecz jego Olympique Marsylia na wyjeździe z Metz (1:1) zakończył się dość długo po innych spotkaniach.

Gospodarze trafili z "jedenastki" w 90+7. minucie (Farid Boulaya), a Olympique wyrównał po trafieniu również z rzutu karnego Milika w... czternastej minucie doliczonego czasu gry. Zespół z Marsylii z dorobkiem 60 punktów zajął piąte miejsce i wystąpi w Lidze Europy.

Z Ligue 1 spadły ostatni Dijon i przedostatni Nimes, a 18. w tabeli Nantes wystąpi w barażu o utrzymanie.