Liga włoska: Napoli nie zdołało wygrać z osłabioną Genoą
Przez większą część pierwszej połowy wydawało się, że gracze z Neapolu nie będą mieć kłopotów w starciu z czternastą w tabeli Genoą. Już w 28. minucie czerwoną kartkę za faul obejrzał pomocnik gości Stefano Sturaro (sędzia skorzystał w tej sytuacji z pomocy VAR). Na dodatek sześć minut później gola dla wicelidera Serie A strzelił Belg Dries Mertens.
Okazało się jednak, że te dwa ciosy nie załamały ambitnych gości. W doliczonym czasie pierwszej połowy wyrównującą bramkę zdobył Serb Darko Lazovic.
Po przerwie świetnie zorganizowani podopieczni Cesare Prandellego nie dali sobie strzelić gola. Chwilami trudno było zauważyć, że grają w dziesięciu, a rywale w jedenastu.
W końcówce spotkania Napoli mocno nacisnęło, jednak znakomicie w bramce Genoi spisywał się Rumun Ionut Radu. Obronił m.in. strzały Senegalczyka Kalidou Koulibaly'ego oraz Mertensa.
Milik i Zieliński rozegrali cały mecz. Pierwszy z nich kilka razy był bliski powodzenia, ale nie zdołał umieścić piłki w siatce i wciąż ma 16 goli w obecnym sezonie Serie A.
Aż 21 bramek zdobył już napastnik Milanu Krzysztof Piątek, współlider - razem z doświadczonym Fabio Quagliarellą z Sampdorii Genua - ligowej klasyfikacji strzelców.
Jedno z trafień Polak zaliczył w sobotnim meczu na wyjeździe z Juventusem Turyn. Jego zespół przegrał 1:2, choć mistrzowie Włoch wciąż muszą sobie radzić bez kontuzjowanego Portugalczyka Cristiano Ronaldo.
W tabeli na siedem kolejek przed końcem "Stara Dama" ma 84 punkty i aż o 20 wyprzedza Napoli. Wiele wskazuje więc na to, że już w następnej kolejce może zapewnić sobie ósme z rzędu, a 35. w historii mistrzostwo Italii.