Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Liga angielska: Rewelacyjny lider kontra mistrz kraju

Liga angielska: Rewelacyjny lider kontra mistrz kraju
Fani Leicester City (Fot. Getty Images)
Nadzwyczaj dobrze spisująca się ekipa Leicester City, lider tabeli piłkarskiej ekstraklasy Anglii, podejmie w poniedziałek w 16. kolejce mistrza kraju - Chelsea Londyn. Goście w ubiegłym tygodniu przegrali z AFC Bournemouth i zajmują 14. miejsce.
Reklama
Reklama

Leicester City ma 32 punkty i wyprzedza o dwa drugi w tabeli Arsenal Londyn. Kolejne miejsca zajmują ekipy z Manchesteru - City i United (po 29 pkt). Chelsea zgromadziła zaledwie 15 "oczek", co skłoniło jej trenera Jose Mourinho do przyznania, że obrona tytułu to na tym etapie to "Mission Impossible". Podał także w wątpliwość szanse zajęcia miejsca w pierwszej czwórce.

Zupełnie inne nastroje są w Leicester. Nikt tam nie mówi otwarcie o walce o mistrzostwo, ale "Lisy" znacznie przekraczają oczekiwania. W ostatnich 24 ligowych meczach, wliczając końcówkę poprzedniego sezonu, zanotowały 16 zwycięstw, sześć remisów i tylko dwie porażki - z Arsenalem oraz z Chelsea. W obu przypadkach Leicester, którego piłkarzem jest Marcin Wasilewski, grało przed własną publicznością.

"Myślę, że wszyscy nasi rywale już trochę boją się nas atakować, bo my wierzymy, że w każdej chwili możemy zdobyć bramkę. Oczywiście zawsze staramy się zachować czyste konto, ale jeśli nam się to nie udaje, jesteśmy w stanie przenieść się na drugą stronę boiska i trafić do siatki" - ocenił pomocnik "Lisów" Marc Albrighton.

Leicester City ma najskuteczniejszy atak w lidze - zdobył 32 bramki, o dwie więcej od Manchesteru City i o cztery od Evertonu. Ogromna w tym zasługa rekordzisty Jamie Vardy'ego, który wpisywał się na listę w 11 kolejnych meczach, a w sumie 14 razy, oraz algierskiego pomocnika Riyada Mahrezaza 10 golami.

"Kilka tygodni temu powiedziałem, że nie wierzę, że Leicester City może być mistrzem. Teraz dwa razy się zastanowię, zanim to powtórzę. Być liderem tabeli we wrześniu to jedno, ale utrzymać pierwsze miejsce do grudnia to zupełnie co innego" - przyznał portugalski trener londyńczyków Jose Mourinho.

Chelsea ma tylko dwa punkty przewagi nad strefą spadkową i, jeśli nie wygra, jej sytuacja może jeszcze bardziej się pogorszyć. Jednak w środku tygodnia "The Blues" pokonali FC Porto 2:0 i awansowali do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.
"To było bardzo ważne. Kibice i zawodnicy tego potrzebowali, szczególnie biorąc pod uwagę naszą formę w Premier League. Brakuje nam pewności siebie, ale w LM zdobywamy bramki i punkty, gramy płynnie i jesteśmy groźni. Mam nadzieję, że uda nam się to przenieść do ligi. Jeśli z Leicester City zagramy tak jak z Porto, mamy dużą szansę zbliżyć się do czołówki" - podkreślił po środowym spotkaniu w Londynie kapitan Chelsea John Terry.

Do 1/8 finału Champions League nie zdołał za to awansować Manchester United. Trener "Czerwonych Diabłów" Holender Louis van Gaal znalazł się przez to pod presją, która tylko wzrośnie, jeśli 20-krotny mistrz Anglii nie pokona w sobotę na wyjeździe beniaminka AFC Bournemouth. W bramce gospodarzy powinien zagrać Artur Boruc.

Inny polski bramkarz Łukasz Fabiański również nie będzie miał łatwego zadania. Tego samego dnia jego Swansea City, już bez zwolnionego w tym tygodniu trenera Garry'ego Monka, zmierzy się na wyjeździe z Manchesterem City. Każdy wynik inny niż zwycięstwo gospodarzy będzie niespodzianką. Jeśli "Łabędzie" faktycznie przegrają, mogą znaleźć się w strefie spadkowej.

Starcie "The Citizens" ze Swansea rozpocznie się o godzinie 15:00 czasu GMT, natomiast Bournemouth podejmie Manchester United o 17:30. W niedzielę o 13:30 wicelider Arsenal zmierzy się w Birmingham z zamykającą tabelę Aston Villą, natomiast mecz Leicester City z Chelsea zaplanowano na poniedziałek na godzinę 20:00 czasu GMT. 

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 27.03.2024
    GBP 5.0327 złEUR 4.3153 złUSD 3.9857 złCHF 4.4018 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama