Liga angielska: Liverpool przerwał serię porażek

Lepszej okazji do przełamania podopieczni trenera Juergena Kloppa mieć nie mogli. Sheffield to bowiem najsłabsza drużyna rozgrywek, która odniosła tylko trzy zwycięstwa.

Goście - choć od początku spotkania mieli przewagę - to potrzebowali sporo czasu, aby przełamać opór rywali. "Szable" skutecznie broniły się do 48. minuty. Wówczas prowadzenie Liverpoolowi dał Curtis Jones. Natomiast w 64. wynik został ustalony po samobójczym trafieniu Keana Bryana.

W kadrze "The Reds" na ten mecz znalazł się bramkarz Jakub Ojrzyński - syn Leszka, trenera Stali Mielec. Z powodu tragicznej śmierci ojca nie wystąpił podstawowy bramkarz - Alisson Becker. W wyjściowym składzie zastąpił go Adrian.

W tabeli Liverpool zajmuje dopiero szóste miejsce, a do prowadzącego Manchesteru City traci aż 19 punktów. "The Citizens" w sobotę odnieśli 14. z rzędu zwycięstwo w Premier League; u siebie pokonali West Ham United 2:1.

Drugi w tabeli jest Manchester United - 12 punktów straty do lidera. W niedzielę "Czerwone Diabły" bezbramkowo zremisowały na wyjeździe z Chelsea Londyn.

Tego samego dnia przypomniał o sobie Gareth Bale. Walijski skrzydłowy wypożyczony z Realu Madryt do Tottenhamu Hotspur zdobył dwie bramki w wygranym przez jego zespół meczu u siebie z Burnley 4:0. Na listę strzelców wpisali się jeszcze Harry Kane i Lucas Moura.

To była dopiero druga wygrana "Kogutów" w ostatnich siedmiu spotkaniach i w tabeli są dopiero na ósmej pozycji.