Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Liga Europy: "Polski" ćwierćfinał w Rotterdamie, ciekawie w Turynie

Liga Europy: "Polski" ćwierćfinał w Rotterdamie, ciekawie w Turynie
Piłkarze Feyenoord są w świetnej formie w tym sezonie. Na zdjęciu: Orkun Kokcu. (Fot. Getty Images)
Feyenoord Rotterdam Sebastiana Szymańskiego podejmie już jutro ekipę AS Roma, której piłkarzem jest Nicola Zalewski w pierwszym meczu 1/4 finału Ligi Europy. Juventus Turyn Wojciecha Szczęsnego i Arkadiusza Milika zagra u siebie ze Sportingiem Lizbona.
Reklama
Reklama

Feyenoord i Roma w poprzednim sezonie spotkały się w finale Ligi Konferencji. W Tiranie lepsi okazali się rzymianie, którzy wygrali 1:0. "W takich meczach potrzeba odrobiny szczęścia, a my go nie mieliśmy" - wspomina trener holenderskiej ekipy Arne Slot.

Zalewski wyszedł wówczas w podstawowym składzie i grał do 66. minuty, a Szymański nie był jeszcze piłkarzem Feyenoordu. Wypożyczony do niego z Dinama Moskwa został dopiero w lipcu.

Jak wypadnie jutro Sebastian Szymański? (Fot. Getty Images)

Feyenoord pewnie zmierza po mistrzostwo Holandii, a we wszystkich rozgrywkach doznał w tym roku tylko jednej porażki.

W 1/8 finału Roma uporała się z Realem Sociedad, a Feyenoord rozbił w dwumeczu Szachtara Donieck 8:2.

Juventus i Sporting europejską rywalizację zaczęły w Lidze Mistrzów, ale ta okazała się być zbyt wymagająca. "Stara Dama" dwukrotnie uległa w niej innej lizbońskiej ekipie - Benfice.

Ze Sportingiem turyńczykom również nie będzie łatwo. Portugalski zespół sprawił niespodziankę w 1/8 finału eliminując lidera Premier League - Arsenal Londyn.

Portugalczycy ze Sportingu niedawno dali się we znaki piłkarzom Arsenalu. (Fot. Getty Images)

Ciekawie zapowiada się rywalizacja dwóch triumfatorów tych rozgrywek: Manchesteru United (2016/17) i rekordzisty pod względem liczby tych trofeów - Sevilli (2013/14, 2014/15, 2015/16 i 2019/20).

Hiszpański klub niespodziewanie słabo radzi sobie na krajowym podwórku. W Primera Division zajmuje dopiero 13. miejsce i tylko kolejny triumf w LE może mu dać w przyszłym sezonie grę w europejskich pucharach.

Sevilla będzie trzecim z rzędu hiszpańskim rywalem Manchesteru. "Czerwone Diabły" najpierw uporały się z Barceloną, a w 1/8 finału gładko pokonały w dwumeczu Betis Sewilla 5:1.

W ostatniej parze Bayer Leverkusen podejmie debiutującą w tych rozgrywkach belgijską ekipę Union Saint-Gilloise.

Czy w półfinale zobaczymy starcie Manchesteru United z Juventusem? (Fot. Getty Images)

Znane są już także potencjalne pary półfinałowe. W tej fazie może dojść do starcia Juventusu z Manchesterem United, o ile kluby z Włoch i Anglii wyeliminują swoich rywali. Zwycięzcy dwumeczu pomiędzy Feyenoordem a Romą spotkają się z lepszym z pary Bayer - Union.

Rewanże odbędą się za tydzień. Półfinały rozegrane zostaną 11 i 18 maja, a finał zaplanowano na 31 maja w Budapeszcie.

Czytaj więcej:

Liga Europy: Siedem goli Feyenoordu, Arsenal za burtą

Liga hiszpańska: Trener Xavi o Lewandowskim po meczu Barcelony z Gironą

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 24.04.2024
    GBP 5.0220 złEUR 4.3177 złUSD 4.0417 złCHF 4.4202 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama