Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Lekarze GP w Anglii grożą strajkiem. Nie chcą być zmuszeni do przyjmowania pacjentów

Lekarze GP w Anglii grożą strajkiem. Nie chcą być zmuszeni do przyjmowania pacjentów
Na Wyspach właśnie pojawiło się nowe zagrożenie dla działalności służby zdrowia - i nie jest to koronawirus. (Fot. Getty Images)
Lekarze GP w Anglii grożą akcją protestacyjną w związku z próbami rządu, aby zmusić ich do stacjonarnego przyjmowania każdego pacjenta. Związek British Medical Association (BMA) jednogłośnie wyraził również dezaprobatę wobec planu resortu zdrowia, aby stworzyć publiczną 'listę wstydu' placówek, które nie chcą stacjonarnych wizyt dla wszystkich.
Reklama
Reklama

Zrzeszający lekarzy rodzinnych związek BMA podjął decyzję o rozpoczęciu głosowania w sprawie ogólnokrajowego strajku. Objąłby on w sumie 6,6 tys. placówek zdrowotnych w Anglii i mógłby doprowadzić do częściowego paraliżu służby zdrowia.

"Lekarze GP nie mają innego wyjścia niż podjąć taki krok. Wysiłki, aby przekonać rząd do wprowadzenia możliwego do wykonania planu, który przyniesie natychmiastową i długoterminową poprawę dla lekarzy i ich pacjentów, jak dotąd spełzły na niczym" - przekazał dr Richard Vautrey z komitetu lekarzy GP w związku BMA.

Jak ocenia "The Guardian", doniesienia te wskazują na "dramatyczną eskalację konfliktu pomiędzy lekarzami pierwszego kontaktu a rządem". W tym samym czasie na Wyspach znacząco rośnie liczba zakażeń koronawirusem, a służba zdrowia zaczyna zmagać się z coraz większym obciążeniem. Według prasy, jest to pierwsze tak poważne starcie od czasu strajków lekarzy-stażystów w 2016 roku.

Spór zaczął się, gdy minister Sajid Javid zasugerował, że lekarze GP powinni przyjmować więcej pacjentów stacjonarnie. Zaproponował także wprowadzenie publicznej "listy wstydu" dla tych placówek, które większość wizyt realizują przez telefon. 

Problem jeszcze się zaostrzył, gdy okazało się, iż wszyscy pracownicy NHS zarabiający powyżej 150 tys. funtów rocznie będą zmuszeni do publicznego poinformowania o wysokości swojej pensji. Według lekarzy, informacja ta "w żaden w sposób nie służy pacjentowi i nie polepsza opieki nad nim". Z drugiej strony "może doprowadzić do wzrostu agresji i ataków na lekarzy". 

Brytyjscy lekarze rodzinni zwracają również uwagę, iż jest ich za mało, w związku z czym już teraz zajmują się zbyt dużą liczbą pacjentów, co wpływa na jakość ich usług i poziom zmęczenia. 

Czytaj więcej:

Lekarzy w Anglii jest coraz mniej. "Opieka medyczna zagrożona"

NHS: Wkrótce wizyta u lekarza GP bez dystansu społecznego

Szkocja: Czas oczekiwania na pomoc w szpitalnych oddziałach ratunkowych osiąga rekordowy poziom

Czy Anglia przywróci niektóre restrykcje? NHS zaniepokojone rosnącą liczbą zakażeń

Trwa wielka rekrutacja do NHS. Doświadczenie nie jest wymagane

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 27.03.2024
    GBP 5.0327 złEUR 4.3153 złUSD 3.9857 złCHF 4.4018 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama