Lekarz otworzył ogień w szpitalu. Karabin wniósł pod fartuchem
Sprawca został zidentyfikowany jako 45-letni dr Henry Bello, specjalista w dziedzinie medycyny rodzinnej, który zrezygnował z pracy w tym szpitalu w 2015 r., uprzedzając wręczenie mu wypowiedzenia. Miał być oskarżany o molestowanie seksualne wielu kobiet, w tym pracownic szpitala.
Wszedł on do szpitala, mieszczącego się w nowojorskiej dzielnicy Bronx, w dystrykcie Mount Hope, z długa bronią ukrytą pod białym kitlem. Według stanowego deputowanego Michaela Blake'a, był to karabin M16.
Wśród personelu i pacjentów szpitala wybuchła panika. Ludzie barykadowali się w pomieszczeniach szpitalnych. Sprawca otworzył ogień po dotarciu na 16. i 17. piętro budynku.
Później - jak poinformował komisarz policji nowojorskiej James O'Neill - sprawca próbował podpalić się i zmarł w rezultacie odniesionych obrażeń.
Budynek szpitala jest wciąż zamknięty i przeszukiwany przez policję. Zdaniem wielu osób, stosowane w placówce środki bezpieczeństwa nie były wystarczające.
"Mogłem wejść przez tylne drzwi za jakimś pracownikiem i poruszać się swobodnie. Sądzę, że każdy szpital powinien mieć policjanta przy każdym wejściu" - powiedział jednen ze świadków, Gary Trimble, którego narzeczona pracuje w tym szpitalu.
Szpital Bronx-Lebanon jest placówką prywatną działającą już od 120 lat.