Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Leeds zremisował z Manchesterem City. Everton liderem

Leeds zremisował z Manchesterem City. Everton liderem
Leeds awansowało na piąte miejsce w tabeli z siedmioma punktami po czterech meczach. (Fot. Getty Images)
Leeds United, z Mateuszem Klichem w składzie, zremisowało wczoraj u siebie z wicemistrzem Anglii Manchesterem City 1:1 w 4. kolejce Premier League. Tempa nie zwalnia Everton, który po pokonaniu Brighton & Hove Albion 4:2 jest liderem z kompletem zwycięstw.
Reklama
Reklama

Goście zdominowali pierwsze fragmenty spotkania, co przypieczętowali golem Raheema Sterlinga w 17. minucie. Z czasem jednak beniaminek zaczął coraz częściej dochodzić do głosu. Mecz stał się otwarty i dynamiczny, obie drużyny stwarzały wiele sytuacji, ale padła jeszcze tylko jedna bramka - w 59. minucie błąd brazylijskiego bramkarza Edersona i zamieszanie w polu karnym wykorzystał Rodrigo Moreno. Hiszpan przeszedł do Leeds z Valencii minionego lata.

Klich grał do 77. minuty, kiedy zmienił go Leif Davis. Leeds awansowało na piąte miejsce w tabeli z siedmioma punktami po czterech meczach. Manchester City jest na 10. pozycji, ma o trzy punkty mniej, ale też jedno spotkanie zaległe.

We wcześniejszym wczorajszym spotkaniu czwarte ligowe zwycięstwo w tym sezonie odniósł Everton, a po raz kolejny na listę strzelców wpisał się Dominic Calvert-Lewin. Został pierwszym w historii Premier League piłkarzem "The Toffees", który trafił do siatki w pierwszych czterech kolejkach. Z sześcioma golami prowadzi w klasyfikacji strzelców.

Licząc wszystkie rozgrywki, 23-letni Anglik ma dziewięć bramek w sześciu występach. "To jest jego chwila. Nie tylko z jednego powodu. Jest pewny siebie, cały czas się rozwija i zdobywa bramki, a to jest dla napastnika największa motywacja" - skomentował na antenie BBC włoski trener Evertonu Carlo Ancelotti.

Drugą bramkę uzyskał kolumbijski obrońca Yerry Mina, a dwie kolejne - jego rodak James Rodriguez, sprowadzony do Liverpoolu minionego lata. Gole dla Brighton zdobyli Francuz Neal Maupay i Malijczyk Yves Bissouma.

Spytany o imponująco szybką aklimatyzację Jamesa Rodrigueza w zespole, Ancelotti stwierdził, że piłkarze na najwyższym poziomie nie mają z tym problemu. "Boisko jest zawsze takie samo, zawsze jest 11 rywali, jedna piłka, bramki się nie ruszają. Piłka nożna to prosta gra" - dodał.

Everton ma 12 punktów, a szansę na taki dorobek po czterech kolejkach mają jeszcze tylko Leicester City, który w niedzielę podejmie West Ham United Łukasza Fabiańskiego, broniący tytułu Liverpool oraz mająca sześć punktów po dwóch meczach Aston Villa. W niedzielny wieczór te dwa zespoły zmierzą się w bezpośrednim spotkaniu w Birmingham.

W pierwszej kolejce po przerwie na mecze drużyn narodowych, 17 października, odbędą się derby Liverpoolu na stadionie Evertonu. "Przez 15 dni będzie nam towarzyszył optymizm. Teraz będzie przerwa, ale potem czeka nas fantastyczny sprawdzian, najtrudniejszy, przeciwko naszym sąsiadom" - zaznaczył Ancelotti.

Obecna kolejka rozpoczęła się od przekonującego zwycięstwa Chelsea nad Crystal Palace w derbach Londynu 4:0. Gole zdobyli Ben Chilwell (50.), Kurt Zouma (66.) oraz dwukrotnie z rzutów karnych Brazylijczyk Jorginho (78. i 82.).

Chelsea jest na czwartym miejscu z siedmioma punktami, zespół Crystal Palace ma sześć i jest ósmy.

Czytaj więcej:

Fabiański nie zatrzymał Arsenalu, wpadka "ManU"

Premier League: Kolejny londyński pretendent na drodze Liverpoolu

Liga angielska: Wygrana drużyny Bednarka, Everton liderem

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama