Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Kontrowersje podczas londyńskiego procesu Johnny'ego Deppa

Kontrowersje podczas londyńskiego procesu Johnny'ego Deppa
Aktor w otoczeniu swoich prawników przed londyńskim sądem. (Fot. PAP/EPA)
Rozpoczęty we wtorek przed sądem w Londynie proces o zniesławienie, który Johnny Depp wytoczył wydawcy dziennika 'The Sun', firmie News Group Newspapers, będzie obfitował w sensacyjne doniesienia. Już pierwszego dnia, podczas przesłuchania gwiazdora 'Piratów z Karaibów”, padły kontrowersyjne wyznania. Aktor przyznał bowiem, że narkotyki towarzyszyły mu od najmłodszych lat.
Reklama
Reklama

Nie milkną echa skandalu z udziałem Johnny’ego Deppa i Amber Heard. Amerykański gwiazdor został oskarżony przez byłą już żonę o to, że znęcał się nad nią fizyczne i psychiczne. W związku z owymi oskarżeniami, w maju 2016 roku sąd w Los Angeles zakazał Deppowi zbliżania się do Heard. Sprawa natychmiast znalazła się na celowniku mediów, które regularnie publikowały doniesienia na temat burzliwego związku i rozstania aktorów.

Teraz gwiazdor "Piratów z Karaibów" postanowił wytoczyć pozew News Group Newspapers, wydawcy bulwarowego dziennika "The Sun". W 2018 roku opublikowano na jego łamach serię artykułów poświęconych rzekomej przemocy, jakiej aktor miał dopuścić się wobec byłej żony. Redaktor naczelny tej gazety, Dan Wootton, nazwał go "damskim bokserem". Aktor zaprzecza stawianym mu zarzutom. Postanowił też pozwać wydawcę "The Sun" za to, że na łamach tej gazety nazywano go "żonobijcą". We wtorek, 7 lipca, przed sądem w Londynie ruszył proces w tej sprawie.

Podczas przesłuchania Depp został zapytany przez adwokatkę News Group Newspapers, Sashę Wass, czy to prawda, że "miał kontakt z narkotykami i alkoholem od wczesnej młodości". Aktor przyznał, że tak było. "Zacząłem brać narkotyki w bardzo młodym wieku, kiedy moje dzieciństwo nie było ani stabilne, ani szczególnie bezpieczne. Moja matka często prosiła mnie, żebym poszedł do sklepu po jej tabletki na nerwy. Miałem wtedy 11 lat. Pomyślałem, że skoro jej pomagają, też spróbuję. Tak to się zaczęło. Alkohol i narkotyki to był mój jedyny sposób na uśmierzenie bólu" – wyznał Depp.

Amber Heard przez krótki czas (2015-2017) była żoną Deppa. (Fot. PAP/EPA)

Aktor zaznaczył, że jego problemy z używkami nasiliły się podczas związku z Amber Heard, która miała nakłaniać go do picia, zamiast "wspierać go w trzeźwości". "Zażywanie narkotyków nigdy nie skłoniło mnie jednak do stosowania przemocy wobec kogokolwiek" – zastrzegł Depp.

Gwiazdor przed dwoma laty złożył pozew o zniesławienie skierowany przeciwko Heard, żądając od niej 50 mln dolarów. Składając zeznania w 2019 roku przekonywał, że używanie jego uzależnienia jako argumentu przeciwko niemu jest niesprawiedliwe. "Zawsze otwarcie opowiadałem o swojej walce z alkoholizmem i uzależnieniem od narkotyków. Zacząłem pić, kiedy byłem wciąż dzieckiem. Nie wstydzę się tego powiedzieć. Jednak sposób, w jaki oskarżeni starają się przedstawić ten problem, nie jest ani uczciwym ani precyzyjnym odzwierciedleniem prawdy o uzależnieniu" – zaznaczył Depp.

Podczas wtorkowego przesłuchania aktor przyznał też, że poczęstował swoją córkę Lily-Rose marihuaną, gdy ta miała zaledwie 13 lat. Chciał w ten sposób pokazać jej, na czym to polega i nauczyć, by nie eksperymentowała z używkami na własną rękę, zwłaszcza, gdy przebywa wśród nieznajomych. "To kwestia bezpieczeństwa. Chciałem być z nią szczery, by ona także była szczera ze mną i niczego nie ukrywała" – stwierdził Depp.

Proces między aktorem i wydawcą brytyjskiego tabloidu ma potrwać trzy tygodnie. 

Czytaj więcej:

Johnny Depp pozwał brytyjską gazetę za "damskiego boksera"

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama