Koniec śledztwa w sprawie zaginionej Maddie McCann
W marcu Metropilitan Police otrzymała dodatkowe 150 tys. funtów na przedłużenie śledztwa w sprawie Maddie McCann. Budżet na prowadzenie dochodzenia skończy się pod koniec września, a do ministra spraw wewnętrznych Sajida Javida nie wpłynął żaden wniosek od policji odnośnie jego dalszego finansowania.
"Kate i Gerry McCann nie mają pojęcia, czy poszukiwania nagle się skończą, czy może będą kontynuowane" - zdradza źródło zbliżone do pary w rozmowie z "Daily Mail".
"Rodzice Maddie są wdzięczni Metropolitan Police za wszystko, co zrobiła przez te wszystkie lata i mają nadzieję, że śledztwo w sprawie uprowadzenia ich córki będzie kontynuowane" - dodaje.
W ramach operacji Scotland Yardu "Grange”, którą zapoczątkowano w 2011 roku, wydano już 11 milionów funtów, sporządzono 40 tys. dokumentów i przesłuchano ok. 600 osób - m.in. w Brazylii, Indiach, Maroku, Paragwaju, Niemczech i Nowej Zelandii.
Dziewczynka zniknęła 3 maja w 2007 roku z pokoju hotelowego podczas rodzinnych wakacji w resorcie Praia da Luz Portugalii. "Zapadła się pod ziemię", gdy jej rodzice poszli na kolację. Twierdzą, że ich córka została uprowadzona.
W maju, w dniu 15. urodzin Maddie, jej rodzice opublikowali przejmujący wpis: "Kochamy cię i czekamy na ciebie. Nigdy się nie poddamy".