Komisja Europejska pozywa Wielką Brytanię do sądu w sprawie praw obywateli UE

Komisja ogłosiła wczoraj, że kieruje sprawę przeciwko brytyjskiemu rządowi do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości za domniemane naruszenie praw obywateli UE w Wielkiej Brytanii pod koniec 2020 r., czyli po formalnym wystąpieniu Wielkiej Brytanii z Unii.
Uznano, że istniało "kilka niedociągnięć" w implementacji prawa europejskiego przez Wielką Brytanię i wpływało to negatywnie na sytuację obywateli UE w Wielkiej Brytanii, którym przysługują prawa na mocy umowy o wystąpieniu z Unii Europejskiej.
Chociaż podobne skargi dotyczące praw obywateli UE sięgają 2011 r., najnowsze postępowanie prawne rozpoczęło się w maju 2020 r. Zwrócono się wówczas z wnioskiem do Wielkiej Brytanii o dostarczenie dodatkowych informacji. Stało się to pośród intensywnej kontroli w Brukseli, dotyczącej ochrony praw co najmniej 3,5 miliona obywateli UE w Wielkiej Brytanii po Brexicie.
Na jaw wychodziło wówczas coraz więcej przypadków obywateli UE, którym odmówiono wjazdu na granicy Wielkiej Brytanii lub którym wydano nakaz deportacji po powrocie z wakacji lub wizyt rodzinnych za granicą.
European Commission takes UK to court over EU citizens’ rights #EuropeanUnionhttps://t.co/h084ADmYUB
— EUNewsBot (@EUNewsBot) December 16, 2024
Problemy spowodowane były w głównej mierze faktem, że osoby te złożyły wniosek o przyznanie statusu osiedlenia (settled status), jednak ich wniosek był w trakcie rozpatrywania przez Home Office. W takiej sytuacji powinno być honorowane zaświadczenie o złożeniu wniosku, które ma na celu dostarczenie obywatelom UE dowodu na to, że mają prawo przebywać w kraju, podczas gdy ich status po Brexicie jest rozpatrywany.
Odpowiadając na decyzję Komisji, rzecznik brytyjskiego rządu wyjaśnił, że "sprawy te dotyczą kwestii z czasów, gdy Wielka Brytania była państwem członkowskim UE, oraz z okresu przejściowego". "Nie będziemy dalej komentować postępowania sądowego" - dodał.
Tymczasem sprawa ta może wywołać tarcia, gdyż UE stwierdziła, że podejmie nowe umowy dopiero wtedy, gdy Wielka Brytania wykaże "pełne i wierne wdrożenie" dotychczas istniejących.
Obecnie premier Keir Starmer próbuje zresetować stosunki Wielkiej Brytanii z UE po latach napięć związanych z Brexitem. Kanclerz Rachel Reeves i minister spraw zagranicznych David Lammy odbyli dobrze przyjęte spotkania ze swoimi odpowiednikami z UE, chociaż szczegółowe rozmowy na temat nowych umów jeszcze się nie rozpoczęły.
Czytaj więcej:
Polityk Partii Pracy: "Rozmowy o ponownym przystąpieniu UK do UE mogą ruszyć za 10 lat"
Kontrole graniczne po Brexicie zagrażają bezpieczeństwu żywności w UK
Prezes Banku Anglii: Brexit osłabił brytyjską gospodarkę
Brytyjczycy i obywatele UE są zgodni: Reset relacji UK-UE to konieczność
UE mogła by teraz wjechać w UK - jak potin w Ukrainę
I zrobić z UK kolonię Europejską niewolników -ale było by śmiesznie po tych wszystkich latach wyzyski brytyjskich lordów -haha
Komisja UE będzie jeszcze miała masę roboty w sprawie łamania praw obywateli UE o nie tylko. Dwa tygodnie wstecz czytałem artykuł,że wiekowa emerytka mieszkająca od ponad 20 lat w Kanadzie,skarży DWP o braku waloryzacji Stare Pension. Jej świadczenia zatrzymały się na poziomie 2020 roku, kiedy w każdym kolejnym roku emerytury rosły o współczynnik inflacji... Czuję,że znowu Angole oszukali kolejną grupę świadczeniobiorców, tym razem osoby na angielskiej emeryturze mieszkających poza UK...
To fakt ,Brytole lepiej traktują potoniarzy z Afryki niż osoby przybyłe legalnie i legalnie pracujące w uk z Unii Europejskiej. Problem dotyka też osoby mają tez status osiedlony ,są one dyskryminowane w miejscu pracy ,oraz przy otrzymaniu pomocy socjalnej .Może wreszcie swiat zobaczy jak się traktuje ludzi w UK.