Kolejne sieci sklepów w UK informują o gigantycznych zwolnieniach
Informacje o kolejnych zwolnieniach następują w konsekwencji środowej wypowiedzi ministra finansów Rishi Sunaka, który ocenił, że bezprecedensowe wsparcie finansowe od rządu nie uchroni milionów osób od utraty pracy.
Rishi Sunak dodał, że "brytyjski rząd nie będzie w stanie ochronić każdego miejsca pracy, ponieważ kraj wszedł w głęboką recesję".
Boots zamknie w sumie 48 sklepów działających pod szyldem Boots Opticans, a także zredukuje liczbę pracowników w sklepach i w siedzibie firmy. Gigant szacuje, że pracę straci w sumie 4 tys. osób.
John Lewis zamknie z kolei 8 domów towarowych i punktów sprzedaży, które łącznie zapewniały zatrudnienie 1 300 osobom. Największe z nich, które przeznaczono do likwidacji, znajdują się w Watford oraz Birmingham.
Inne firmy, które ogłosiły w ostatnich dniach zamknięcie części sklepów to m.in. Pret A Manger (1 000 miejsc pracy), Burger King (1 600 miejsc pracy), Harrods (700 miejsc pracy), Royal Mail (2 000 miejsc pracy) czy Topshop (500 miejsc pracy).
Czytaj więcej:
Renault zwolni na całym świecie 15 tys. pracowników
Victoria's Secret UK na skraju bankructwa
Lufthansa zamierza zwolnić 22 tys. pracowników
Royal Mail zwolni 2 000 pracowników
Airbus zwalnia 15 tys. osób. Cięcia m.in. w UK
Słynny Harrods zwolni 14 proc. pracowników
Ryanair grozi redukcją dodatkowych 3 tys. miejsc pracy
Kolejne programy rządu UK. Niższa stawka VAT i premie za utrzymanie miejsc pracy