Kobiety wciąż zarabiają mniej niż mężczyźni
Organizacja Fawcett Society, która prowadzi kampanie na rzecz równości płci, stwierdziła, że tego typu praktyki są szczególnie bezsensowne w Londynie, gdzie cztery na 10 osób nie mówi prawdy na temat swoich poprzednich zarobków - jest to najwyższy odsetek wśród wszystkich regionów w kraju. Działacze oczekują, że pracodawcy przestaną zadawać to pytanie.
Coroczny raport organizacji ujawnił, że różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn wzrosła o ponad 1 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Badanie przeprowadzone przez Fawcett Society wykazało, że mimo iż pytania o poprzednie stawki wynagrodzeń nie mają sensu, to 46 proc. londyńczyków było o to pytanych podczas rekrutacji.
Około 62 proc. londyńczyków twierdzi, że lepiej oceniłoby pracodawcę, który nie pytałby ich o zarobki, podczas gdy tylko jedna trzecia londyńczyków zgadza się, że poprzednie wynagrodzenie jest dobrą podstawą do składania ofert płacowych. Większość respondentów z Londynu (74 proc.) twierdzi, że oferty pracy powinny być formułowane z uwzględnieniem kwalifikacji i zakresu obowiązków.
Ustalenia te są częścią kampanii #EndSalaryHistory, która została zainicjowana przez oddział organizacji Fawcett Society we wschodnim Londynie po tym, jak jej członkowie zaczęli coraz bardziej niepokoić się takimi praktykami rekrutacyjnymi.
"Zwalczanie różnic w płacach kobiet i mężczyzn jest często traktowane jako kwestia indywidualna, dlatego wzywa się kobiety do podejmowania skuteczniejszych negocjacji, a pracowników do udziału w szkoleniach dotyczących zwalczania podświadomych uprzedzeń" - zauważyła Shobaa Haridas z East London Fawcett, która rozpoczęła tę oddolną kampanię.
Tymczasem szefowa organizacji charytatywnej Jemima Olchawski stwierdziła, że "pytanie o historię wynagrodzeń może oznaczać, że dyskryminacja płacowa z przeszłości towarzyszy kobietom, osobom kolorowym i osobom niepełnosprawnym przez całą ich karierę".
Jedną z firm przyłączających się do akcji jest Ikea, która twierdzi, że kampania jest "istotnym krokiem w celu zapobiegania dyskryminacji niedostatecznie reprezentowanych grup, które zdecydowanie zbyt często są gorzej opłacane przez pracodawców".
Rok temu ONZ wyznaczył nową, istotną datę w kalendarzu – 18 września to od tej pory Międzynarodowy Dzień Równej Płacy - tego dnia tak naprawdę kobiety zaczynają pracować za darmo przez resztę roku, ponieważ średnio otrzymują niższe wynagrodzenie niż mężczyźni. Różnice w zarobkach kobiet i mężczyzn są zauważalne na większości stanowisk, w szczególności na szczeblach menedżerskich.
Czytaj więcej:
Jest projekt ustawy o równości płac kobiet i mężczyzn
ONZ: Nierówny status kobiet w pracy napędza nierówności w innych dziedzinach ich życia
Pracownicy Tesco wygrali walkę o równość płac
Badanie: Co dziewiąty pracownik zmienił w pandemii formę zatrudnienia
Gdzie w Londynie zarabia się najwięcej?
Badanie: Co piąty Polak pracuje więcej niż osiem godzin dziennie