Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Kobe Bryant passes Michael Jordan for third in points

Kobe Bryant passes Michael Jordan for third in points
Kobe Bryant pobił rekord Jordana (Fot. Getty Images)
By Kobe Bryant standards, it was an average offensive night in an unfriendly building a long way from home. But in this contest between two teams headed nowhere, the Los Angeles Lakers star recorded a milestone that had fans on their feet cheering anyway.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

36-letni Bryant od 1996 roku na parkietach NBA zdobył 32 310 punktów. Jordana wyprzedza obecnie o 18 "oczek". Na prowadzeniu znajduje się Kareem Abdul-Jabbar - 38 387 pkt, a na drugim miejscu jest Karl Malone - 36 928 pkt.

W pierwszej dziesiątce - oprócz Bryanta - jest tylko jeszcze jeden wciąż grający koszykarz. To Niemiec Dirk Nowitzki z Dallas Mavericks, który zajmuje dziewiąte miejsce - 27 223 pkt.

Rozgrywający Lakers potrzebował w niedzielę tylko dziewięciu punktów, by wyprzedzić Jordana. Spudłował jednak cztery z pierwszych pięciu rzutów. Wymagany pułap osiągnął w drugiej kwarcie, po wykorzystaniu dwóch rzutów wolnych. Za pośrednictwem portali społecznościowych pogratulowali mu m.in. Jordan i Magic Johnson.

"Czuć szacunek największych osobistości NBA dla mojej gry, to dla mnie najważniejsza rzecz. To wspaniałe uczucie, gdy wiesz, że należysz do ich kręgu" - przyznał Bryant.

16. zwycięstwo z rzędu odnieśli koszykarze Golden State Warriors. Tym razem na wyjeździe pokonali po dogrywce New Orleans Pelicans 128:122. Do zwycięstwa poprowadzili ich Stephen Curry i Klay Thompson, którzy zdobyli odpowiednio 34 i 29 pkt.

Gospodarze musieli sobie radzić bez kontuzjowanego Anthony'ego Davisa. Pod jego nieobecność prym wiedli Tyreke Evans - 34 pkt - oraz Jrue Holiday - 30 pkt.

Warriors to obecnie najlepsza drużyna rozgrywek. Może się pochwalić bilansem 21-2. Sezon 1995/96 Chicago Bulls zakończyli dorobkiem 72-10. Barw "Byków" bronił wówczas Steve Kerr, który teraz jest trenerem "Wojowników". 49-letni szkoleniowiec wątpi jednak, aby jego podopieczni byli w stanie poprawić ten rekord.

"Mieliśmy wtedy takiego zawodnika, który nazywał się Michael Jordan. Drugiego takiego gracza jak on prawdopodobnie już nigdy nie będzie. To on chciał pobić ówczesny rekord Lakers - 69 zwycięstw w sezonie - i po prostu to zrobił. Jeśli z następnych 22 meczów wygramy 21, to możemy zacząć rozmawiać o szansach na poprawienie osiągnięcia Bulls" - przyznał Kerr.

W Konferencji Wschodniej prowadzi ekipa Toronto Raptors (18-6). W niedzielę na wyjeździe pokonała po dogrywce New York Knicks 95:90. Drugie miejsce na wschodzie zajmują Washington Wizards (17-6). Drużyna Marcina Gortata wygrała na własnym parkiecie z Utah Jazz 93:84. Polak zdobył pięć punktów i miał siedem zbiórek.

Po niespodziewanej piątkowej porażce z Los Angeles Lakers na zwycięskie tory wrócili koszykarze San Antonio Spurs. Obrońcy tytułu pokonali na wyjeździe Denver Nuggets 99:91.

Wszechstronnością w ich szeregach błysnął wracający po kontuzji Kawhi Leonard. Najbardziej wartościowy zawodnik ostatnich finałów zdobył 18 pkt i na swoim koncie zapisał także osiem zbiórek, sześć bloków, pięć przechwytów i cztery asysty.

"Wykonał świetną robotę zarówno pod naszym, jak i atakowany koszem" - komplementował podopiecznego trener Gregg Popovich.

Wśród pokonanych na wyróżnienie zasługuje Arron Afflalo - 31 pkt.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 25.04.2024
    GBP 5.0427 złEUR 4.3198 złUSD 4.0276 złCHF 4.4131 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement