Kawiarnia Bewley's czynna dla gości po remoncie za 12 mln euro
Duże inwestycje nie oznaczają, że wystrój diametralnie się zmienił. Właściciele zadbali o zachowanie oryginalnego wyglądu – mahoniowych okładzin, aksamitnych tapicerowań oraz marmurowych blatów.
“Wchodząc do lokalu, przenosimy się w lata 20. ubiegłego stulecia. Jest tylko bardziej przestronnie i jasno niż przed renowacją. Więcej światła w lokalu zyskano dzięki nowej białej marmurowej podłodze oraz większemu wyeksponowaniu okien. Architekt Shane de Blacam wpadł na pomysł otwarcia przestrzeni i wpuszczeniu do środka dziennego światła. Odkrył nowe oblicze, o którym nie mieliśmy pojęcia” - relacjonuje Paddy Campbell, który przejął kawiarnię w 1986 roku.
Według właściciela, skala liftingu przekroczyła pierwotne założenia.
“Byliśmy zamknięci przez tysiąc dni. To długi czas dla Dublina bez Bewley’s. To jak tysiąc lat. Początkowo mieliśmy przebudować tylko parter, ale skończyło się na kompletnym remoncie – od piwnic po dach” - tłumaczy Campbell.
Prace utrudniał fakt, iż budynek jest objęty ochroną zabytków.
“Nie korzystaliśmy z usług projektanta wnętrz. To miejsca ma swoje DNA i chcieliśmy je zachować. Chodziło nam tylko o odświeżenie i unowocześnienie wystroju i wyposażenia” - tłumaczy żona właściciela, Veronica Campbell.
W Bewley’s mieszczącym się przy Grafton Street, czynne są już sceny, parter i półpiętro — oferujące 250 miejsc. W styczniu zostanie oddanych do użytku drugie tyle siedzeń w pokojach na piętrze. W marcu, na 3. piętro powróci Bewley’s Cafe Theatre.