Karol Jabłoński poprowadził do zwycięstwa norweski jacht
"Rywalizacja była bardzo zacięta. Dzięki dwóm wygranym wyścigom ostatniego dnia pokonaliśmy zdecydowanych faworytów, załogę amerykańskiego jachtu Spookie. Dowodził nim lokalny bohater Peter Holmberg, zdobywca Pucharu Ameryki w teamie Alinghi" - poinformował Jabłoński.
Jeden z najlepszych skipperów w historii, który w 2002 roku został mistrzem świata w match racingu i przez 18 miesięcy był liderem rankingowej listy, ocenił, że były to bardzo trudne regaty.
"Nasza załoga z dnia na dzień była coraz lepiej zgrana. Wszystkie skomplikowane manewry wykonywała sprawnie, a dzięki dobrej taktyce jacht żeglował z optymalną szybkością. Wygraliśmy w sumie pięć wyścigów i trzykrotnie byliśmy na drugim miejscu. Osobiście jestem bardzo zadowolony z tego wyniku. To zwycięstwo jest sporą niespodzianką, nie tylko dla nas, ale i dla naszych utytułowanych rywali" - dodał Jabłoński, który w tym roku zdobył złote medale bojerowych mistrzostw świata i Europy.