Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Kanada: Druga fala Covid-19 stwarza nowe problemy

Kanada: Druga fala Covid-19 stwarza nowe problemy
W całej Kanadzie zarejestrowano dotychczas 236 841 przypadków zakażenia, zmarło 10 179 osób. (Fot. Getty Images)
Od restrykcji czerwonej strefy w Winnipeg zaczął się listopad w Kanadzie, tydzień po przekroczeniu w kraju liczby 10 tys. zmarłych. Część prowincji zapowiada egzekwowanie mandatów za łamanie zakazów.
Reklama
Reklama

Premier Manitoby Brian Pallister przekazał wczoraj na konferencji prasowej w Winnipeg, że rząd "poważnie rozważa" wprowadzenie godziny policyjnej.

Winnipeg i tereny wokół stolicy Manitoby od wczoraj są czerwoną strefą, w której zamknięte są restauracje, choć z możliwością sprzedaży na wynos, zgromadzenia nie mogą przekraczać pięć osób, do sklepów z żywnością nie może wchodzić jednocześnie więcej niż połowa klientów, w siłowniach i fitness clubach nie może być więcej niż jedna czwarta normalnie ćwiczących tam osób. Planowe operacje w szpitalach mogą być odraczane. Teatry, kina, muzea, kluby sportowe i kasyna zostały zamknięte. Pozostały obszar Manitoby jest obecnie pomarańczową strefą.

To część z ograniczeń ogłoszonych w ub. piątek, w tym samym dniu, gdy upubliczniony został list grupy lekarzy ostrzegających, że tylko masowy lockdown może uchronić prowincję. Podkreślili oni, że jeśli liczba nowych przypadków przekroczy 200 dziennie, w ciągu tygodnia do dwóch przekroczy to możliwości reakcji służby zdrowia. W piątek liczba nowych przypadków w Manitobie wyniosła 480. List ostrzegał, że punktowe podejście stosowane w Manitobie nie daje rezultatów podczas tak szybko rozwijającej się pandemii, a rząd prowincji jest już spóźniony z decyzjami o dwa-trzy tygodnie.

Rząd Manitoby zaapelował wczoraj, by mieszkańcy prowincji ograniczyli o 75 proc. liczbę swoich kontaktów. Pallister ocenił zaś, że liczba mandatów za łamanie przepisów jest "za niska". Zwrócił się do mieszkańców, by przemyśleli sprawę godziny policyjnej.

Brak rozsądku u wybierających się na liczące wielu uczestników imprezy wytknęła w Halloween policja mieszkańcom Vancouver, część tych osób otrzymała mandaty. Już w miniony czwartek naczelna lekarz prowincji dr Bonnie Henry ostrzegła, że Kolumbia Brytyjska jest w "strefie niebezpiecznej".

W Quebecu policja zaczęła egzekwować zakaz dużych zgromadzeń. W miniony weekend np. ukarano tysiącdolarowymi mandatami 16 młodych ludzi, którzy w Val-Des-Monts zorganizowali halloweenowe party i pochwalili się tym na Instagramie. Kilka dni wcześniej 83 studentów uczestniczących w urodzinowej imprezie w Chelsea, również w zachodnim Quebecu, otrzymało mandaty podobnej wysokości. Części Quebecu od października znajdują się w czerwonej strefie obostrzeń. Liczba nowych przypadków dziennie od miesiąca wynosi w Quebecu ok. 1 000. Quebec jest najsilniej dotkniętą Covid-19 prowincją Kanady.

W Albercie, gdzie konserwatywny rząd podczas pandemii wszedł w spór z lekarzami i dokonał redukcji personelu pomocniczego w szpitalach, liczba nowych przypadków przekroczyła 600, a eksperci ostrzegli w miniony weekend, że do połowy grudnia liczba nowych przypadków może wzrosnąć do 4 tys. dziennie.

Policja wytknęła mieszkańcom Vancouver brak rozsądku u wybierających się na liczące wielu uczestników imprezy w Halloween. (Fot. Getty Images)

W Ontario od tygodnia liczba nowych zakażeń wynosi średnio 909 dziennie, według eksperckich modeli w listopadzie należy oczekiwać od 800 do 1 200 nowych przypadków dziennie. Od 10 października do końca tego tygodnia poziom restrykcji jest podniesiony w stolicy kraju Ottawie, a także w Toronto i okolicach tego największego miasta Kanady, co oznacza m.in. zamknięcie restauracji i zezwolenie tylko na sprzedaż na wynos lub obsługę w restauracyjnym ogródku. W kilku innych rejonach restrykcje potrwają nawet do połowy listopada.

Tymczasem premier prowincji Doug Ford zapowiedział, że eksperci pracują nad planem stopniowego łagodzenia ograniczeń. W Ontario podano do wiadomości, że to nie restauracje i siłownie są głównym źródłem nowych zakażeń, bo bary i restauracje to 14 proc. nowych przypadków, siłownie – 3 proc., a największym problemem stały się szkoły, przedszkola i domy opieki. Jednak miejsca zakażenia aż 65 proc. chorych nie da się określić.

W całej Kanadzie zarejestrowano dotychczas 236 841 przypadków zakażenia, zmarło 10 179 osób. Tylko terytorium Nunavut jest całkowicie wolne od choroby. Najniższa liczba przypadków na 100 tys. mieszkańców to Terytoria Północnozachodnie (22), najwyższa to Quebec (1 261). Od początku października w całej Kanadzie liczba nowych przypadków dziennie wynosi średnio między 2 a 3 tys.

Czytaj więcej:

Kanada: Druga fala pandemii już trwa

Kanada usunięta przez UE z listy krajów bezpiecznych

Kanada ostrzega przed teoriami spiskowymi w związku z pandemią

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 19.04.2024
    GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama