KE w propozycjach dotyczących migracji stawia na ochronę granic i odsyłanie
W projektach nie ma za to mowy o najbardziej drażliwej sprawie, co do której UE nie może się porozumieć od kilku lat, to znaczy o przymusowej relokacji uchodźców, czy o podziale migrantów uratowanych na Morzu Śródziemnym, jak chciałby tego Włochy.
Wprawdzie szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker informuje w PE w Strasburgu, że państwa UE nie mogą wciąż sprzeczać się podczas poszukiwania tymczasowych rozwiązań w przypadku każdego nowego statku z migrantami, jednak nie powiedział, jak pogodzić sprzeczne stanowiska stolic w kwestii migracji.
Komisja Europejska przekonuje, że jej nowe propozycje zapewnią pełną solidarność UE i lepszą ochronę granic zewnętrznych Europy. Pierwszą z nich ma być zapowiadane już wcześniej zwiększenie Europejskiej Straży Granicznej i Przybrzeżnej (Frontexu).
Z opublikowanych właśnie propozycji wynika, że służba ta ma mieć do 2020 r. 10 tys. funkcjonariuszy. Zwiększyć się mają też jej uprawnienia wykonawcze. Z upoważnienia i pod kontrolą państwa, w którym działają, funkcjonariusze mają mieć możliwość kontroli tożsamości, wydawania zezwolenia lub odmowy wjazdu na granicach zewnętrznych oraz przechwytywania osób na granicach.
Nowy Frontex ma ponadto wspierać procedury powrotu w państwach członkowskich, na przykład przez identyfikowanie nielegalnie przebywających obywateli państw trzecich, uzyskiwanie dokumentów podróży i przygotowywanie decyzji nakazujących powrót (decyzje te będą podejmowane przez państwa członkowskie).
Agencja ma też mieć możliwość podejmowania wspólnych operacji w państwach trzecich, w tym w krajach niesąsiadujących z UE, i oddelegowania tam swojego personelu. Wszystko to oczywiście za zgodą kraju przyjmującego.