Już 10-latkowie w UK sięgają po napoje energetyczne
Przeciętnie w 100 ml napoju energetycznego znajduje się ok. 32 mg kofeiny. Jak wskazują badania, młodzież często sięga po więcej niż jedną puszkę, co powoduje, że spożywają dziennie dawkę kofeiny, która przekracza zalecane normy.
Profesor Steven Lipshultz, kardiolog dziecięcy w szpitalu dziecięcym w Michigan w Detroit, ostrzega, że 10-latek może zatruć się kofeiną po spożyciu dawki przekraczającej 80 mg, podczas gdy 12-latek może odczuwać skutki uboczne "przedawkowania" kofeiny po przekroczeniu 100 mg.
Z badań opublikowanych w tym roku na łamach "Canadian Medical Association Journal" wynika, że ponad połowa młodych ludzi doświadcza skutków ubocznych (bóle głowy, bezsenność, przyspieszone tętno) związanych z działaniem napojów energetycznych.
Niepokojące dane ujawnił brytyjski minister zdrowia publicznego, Steve Brine. Wynika z nich, że prawie 70 proc. dzieci w wieku 10-17 lat spożywa tzw. "energetyki".
"Badania powiązały spożycie napojów energetycznych przez dzieci ze zwiększonym prawdopodobieństwem wystąpienia bólów głowy, problemów emocjonalnych, zmęczenia, problemów ze snem" - wskazuje Brine.
Steve Brine ostrzega, że poziom konsumpcji energetyków jest wyższy od średniej europejskiej normy. Przyznaje, że jest to alarmujące zjawisko.
"Jedna czwarta nastolatków spożywa jednorazowo więcej niż trzy napoje energetyczne" - wskazuje Jenny Oldroyd z Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej. Dodała, że takie napoje często zawierają również dużo cukru, co z kolei jest niepokojące biorąc pod uwagę dane dotyczące otyłości wśród coraz młodszych dzieci.
Jakiś czas temu większość sklepów wielkopowierzchniowych w UK dobrowolnie wprowadziła politykę, która zakłada sprzedaż napojów z kofeiną wyłącznie osobom powyżej 16. roku życia. Brak odgórnych regulacji doprowadza jednak do tego, że zakaz nie obowiązuje we wszystkich punktach sprzedażowych.