Johnson: Paszporty covidowe możliwe, gdy "wszystkim zostanie zaoferowane szczepienie"

Wczoraj po południu Johnson oświadczył, że puby mogłyby domagać się od klientów dowodu szczepienia. Wypowiedź ta wzbudziła duże kontrowersje zarówno w mediach, wśród właścicieli pubów, jak i posłów z jego Partii Konserwatywnej, których część i bez tego uważa restrykcje koronawirusowe za nadmierne ograniczenie swobód obywatelskich.

Na dodatek sam Johnson kilka tygodni temu zaznaczał, że jest temu przeciwny. Odnosząc się dzisiaj do tej kwestii premier poinformował, że żadne decyzje jeszcze nie zostały podjęte. Dodał, że obecnie rozważane są różne możliwości i spekulowanie na ten temat jest przedwczesne.

Oświadczył jednak, że widzi rolę dla certyfikatów szczepionkowych, choć zastrzegł, iż jest tu sporo spraw do rozstrzygnięcia.

"Musimy to wszystko dokładnie przemyśleć. Jak już wspominałem, jest wiele trudnych kwestii, ponieważ są osoby, które ze względów medycznych nie mogą się zaszczepić. Trzeba być bardzo ostrożnym. Wprowadzenie powszechnego programu paszportów szczepionkowych jest możliwe - gdybyśmy się na to zdecydowali - tylko w sytuacji, gdy absolutnie wszystkim zaoferowano szczepionkę" - podkreślał Johnson.

Zgodnie z rządowym harmonogramem, wszystkim dorosłym mieszkańcom kraju możliwość zaszczepienia się ma być zaoferowana do końca lipca.

Johnson zapewnił też, że rozważania na temat paszportów szczepionkowych ani żadne decyzje w tej sprawie nie wpłyną na plan otwarcia pubów i restauracji z obsługą tylko przy stolikach na zewnątrz, co ma nastąpić 12 kwietnia.